- To już chyba koniec kariery politycznej Bogdana Borusewicza - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, pytany o zarzuty marszałka Senatu pod adresem szefa "Solidarności" Piotra Dudy dotyczących stanu wojennego.
- Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda w czasach stanu wojennego był po drugiej stronie , ochraniając z dywizją powietrzno-desantową radio i telewizję - powiedział "Rzeczpospolitej" marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Stwierdził, iż obecne kierownictwo związku nie ma nic wspólnego ze starą "Solidarnością".
Duda: nerwy puszczają
- Co tu komentować? Nerwy widać puszczają drugiej stronie - powiedział Piotr Duda, pytany przez TVN24 o komentarz do słów marszałka Senatu. Dodał, iż zarzuty Borusewicza to świństwo , a gdyby polityk PO był w 1982 r. 10 lat młodszy, to też dostałby powołanie do zasadniczej służby wojskowej. - Jedni byli internowani, drudzy byli zamykani w więzieniach, a trzecich zabierali do wojska - podkreślił Duda. Jego zdaniem, Bogdan Borusewicz przekroczył granice przyzwoitości.
Błaszczak: Borusewicz brzydko kończy
O sprawę na konferencji prasowej pytani byli szef klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz europoseł tej partii Ryszard Czarnecki.
- Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz brzydko kończy - powiedział Błaszczak. - To już jest chyba koniec jego kariery politycznej - dodał. Wyraził wątpliwość, czy Borusewicz ponownie otrzyma poparcie ze strony wyborców.
Loty marszałka Senatu
Szef klubu PiS stwierdził, iż przed ostatnimi wyborami w kuluarach krążyła wieść, iż Borusewicz zgodził się, by pieniędzmi na wspieranie Polonii dysponował MSZ zamiast (jak dotychczas) Senat, w zamian za obietnicę, że utrzyma stanowisko marszałka. Błaszczak zastrzegł, iż nie wie, czy to prawda. Wytknął politykowi PO, że ten z funkcji marszałka czerpie profity. W tym kontekście Błaszczak przypomniał doniesienia mediów, że Bogdan Borusewicz niezwykle często podróżuje na koszt podatników samolotem na trasie Warszawa-Gdańsk.
Słowa o Piotrze Dudzie szef klubu PiS nazwał "dowodem małostkowości" Borusewicza.
Czarnecki: haniebne zarzuty, wstyd panie marszałku
Z kolei Ryszard Czarnecki mówił, iż w rozmowie z nim szef "Solidarności" wyraził oburzenie słowami Borusewicza. - Powiedział, że jeśli się go atakuje że jest bandytą związkowym, to jest to publicystyka, ale takie zarzuty (o byciu po drugiej stronie w czasu stanu wojennego - red.) są nikczemne - mówił europoseł PiS.
Jak dodał, marszałek Senatu tak naprawdę obraża wiele tysięcy Polaków, którzy w stanie wojennym zostali wbrew swej woli powołani do zasadniczej służby wojskowej. - To są haniebne zarzuty - mówił Czarnecki.
- Myślę, że pan marszałek Borusewicz bardzo ciężko pracuje, aby swoją ładną kartę solidarnościową przekreślić i pogrzebać. Wstyd, panie marszałku - podsumował polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.
zew, "Rzeczpospolita", TVN24, pis.tv
Duda: nerwy puszczają
- Co tu komentować? Nerwy widać puszczają drugiej stronie - powiedział Piotr Duda, pytany przez TVN24 o komentarz do słów marszałka Senatu. Dodał, iż zarzuty Borusewicza to świństwo , a gdyby polityk PO był w 1982 r. 10 lat młodszy, to też dostałby powołanie do zasadniczej służby wojskowej. - Jedni byli internowani, drudzy byli zamykani w więzieniach, a trzecich zabierali do wojska - podkreślił Duda. Jego zdaniem, Bogdan Borusewicz przekroczył granice przyzwoitości.
Błaszczak: Borusewicz brzydko kończy
O sprawę na konferencji prasowej pytani byli szef klubu PiS Mariusz Błaszczak oraz europoseł tej partii Ryszard Czarnecki.
- Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz brzydko kończy - powiedział Błaszczak. - To już jest chyba koniec jego kariery politycznej - dodał. Wyraził wątpliwość, czy Borusewicz ponownie otrzyma poparcie ze strony wyborców.
Loty marszałka Senatu
Szef klubu PiS stwierdził, iż przed ostatnimi wyborami w kuluarach krążyła wieść, iż Borusewicz zgodził się, by pieniędzmi na wspieranie Polonii dysponował MSZ zamiast (jak dotychczas) Senat, w zamian za obietnicę, że utrzyma stanowisko marszałka. Błaszczak zastrzegł, iż nie wie, czy to prawda. Wytknął politykowi PO, że ten z funkcji marszałka czerpie profity. W tym kontekście Błaszczak przypomniał doniesienia mediów, że Bogdan Borusewicz niezwykle często podróżuje na koszt podatników samolotem na trasie Warszawa-Gdańsk.
Słowa o Piotrze Dudzie szef klubu PiS nazwał "dowodem małostkowości" Borusewicza.
Czarnecki: haniebne zarzuty, wstyd panie marszałku
Z kolei Ryszard Czarnecki mówił, iż w rozmowie z nim szef "Solidarności" wyraził oburzenie słowami Borusewicza. - Powiedział, że jeśli się go atakuje że jest bandytą związkowym, to jest to publicystyka, ale takie zarzuty (o byciu po drugiej stronie w czasu stanu wojennego - red.) są nikczemne - mówił europoseł PiS.
Jak dodał, marszałek Senatu tak naprawdę obraża wiele tysięcy Polaków, którzy w stanie wojennym zostali wbrew swej woli powołani do zasadniczej służby wojskowej. - To są haniebne zarzuty - mówił Czarnecki.
- Myślę, że pan marszałek Borusewicz bardzo ciężko pracuje, aby swoją ładną kartę solidarnościową przekreślić i pogrzebać. Wstyd, panie marszałku - podsumował polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.
zew, "Rzeczpospolita", TVN24, pis.tv