Wicemarszałek Sejmu: Gowin szuka dziury w całym

Wicemarszałek Sejmu: Gowin szuka dziury w całym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (fot. Jacek Herok / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Jeśli Jarosław Gowin miał jakieś podejrzenia, mógł wcześniej je zgłaszać, kiedy wynik był jeszcze nieprzewidywalny - powiedział wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD), komentując na antenie TVN24 słowa byłego ministra sprawiedliwości o wyborach w PO.
W wyborach na szefa PO wzięło udział 21800 członków PO. Frekwencja wyniosła 51,12 procent.  Na Donalda Tuska zagłosowało 73,52 proc. biorących udział w głosowaniu (16028 głosów), Jarosław Gowin uzyskał 18,87 proc. poparcia (4114). 7,6 proc. stanowiły głosy nieważne (1658).

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Gowin stwierdził, że w czasie wyborów zdarzały się "noce cudów" polegające na nagłym zwiększaniu się liczby członków poszczególnych kół Platformy Obywatelskiej. Po fali komentarzy, jaką wywołało to stwierdzenie, były szef resortu sprawiedliwości oświadczył, iż jego słowa zostały błędnie zinterpretowane, a wynik wyborów o fotel szefa PO uważa za w pełni wiarygodny. Gowin zapewnił, że nie sugeruje, iż doszło do fałszerstw wyborczych i dodał, że przyjęcie nowych członków do małopolskiej PO było zgodne z prawem i nie wpłynęło na wynik wyborów szefa partii.

- Jarosław Gowin naprawdę, jeśli miał jakieś podejrzenia, mógł wcześniej je zgłaszać, kiedy wynik był jeszcze nieprzewidywalny - mówił w TVN24 wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, komentując zamieszanie wokół słów niedoszłego przewodniczącego PO.

- Niewykluczone, że Jarosław Gowin liczył na jeszcze więcej (...), no szuka dziury w całym - skwitował Wenderlich.

zew, TVN24