Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w TOK FM, że nie ma zamiaru brać udziału w referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- To typowa wojna polityczna. Nie rozmowa o Warszawie, ale o Jarosławie Kaczyńskim i Donaldzie Tusku. Mam tych rozmów dosyć – powiedział Marcinkiewicz. - Jak przystało na prawdziwego słoika, wyjadę w weekend z Warszawy – dodał.
- W Warszawie w grudniu mogą być wybory. A w październiku jeszcze raz. No to gratuluję warszawiakom – ironizował Kazimierz Marcinkiewicz, mówiąc o referendum. Marcinkiewicz nie jest pewien, jak zakończy się głosowanie.
- Wszystko się waha. Ludzie się wszędzie pytają. Czy w taksówce, w kolejce... Wszędzie: "Idziesz? Nie idziesz?" Jeszcze miesiąc, dwa miesiące temu tych przekonanych, by iść na referendum było więcej, ale politycy wzięli sprawy w swoje ręce. I jest to typowa wojna polityczna. Nie rozmowa o Warszawie, ale o Jarosławie Kaczyńskim i Donaldzie Tusku. Mam tych rozmów dosyć. Jak przystało na prawdziwego słoika, wyjadę w weekend z Warszawy - odparł gość "Poranka".
eb, tok fm
- W Warszawie w grudniu mogą być wybory. A w październiku jeszcze raz. No to gratuluję warszawiakom – ironizował Kazimierz Marcinkiewicz, mówiąc o referendum. Marcinkiewicz nie jest pewien, jak zakończy się głosowanie.
- Wszystko się waha. Ludzie się wszędzie pytają. Czy w taksówce, w kolejce... Wszędzie: "Idziesz? Nie idziesz?" Jeszcze miesiąc, dwa miesiące temu tych przekonanych, by iść na referendum było więcej, ale politycy wzięli sprawy w swoje ręce. I jest to typowa wojna polityczna. Nie rozmowa o Warszawie, ale o Jarosławie Kaczyńskim i Donaldzie Tusku. Mam tych rozmów dosyć. Jak przystało na prawdziwego słoika, wyjadę w weekend z Warszawy - odparł gość "Poranka".
eb, tok fm