Rosjanie łagodniejsi dla ekologów z Greenpeace. Zarzut "piractwa" wycofany

Rosjanie łagodniejsi dla ekologów z Greenpeace. Zarzut "piractwa" wycofany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aktywiści Greenpeace zostali zatrzymani na Morzu Peczorskim (fot. Greenpeace/x-news) 
Komitet Śledczy Rosji zmienił zarzuty dla ekologów z Greenpeace, którzy wspięli się na platformę wiertniczą Gazpromu na Morzu Peczorskim. Zatrzymani aktywiści, w tym Polak, nie sa już oskarżeni o piractwo - podaje agencja ITAR-TASS.
18 września ekolodzy wspięli się na należącą do rosyjskiego koncernu Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja na Morzu Peczorskim, niedaleko północno-wschodniego wybrzeża Rosji. Ekolodzy podpłynęli do platformy na pokładzie należącego do Greenpeace statku "Arctic Sunrise". Rosjanie oskarżyli zatrzymanych aktywistów o piractwo, za które grozi kara do 15 lat łagrów.

Jak podaje ITAR-TASS, Komitet Śledczy Rosji zdecydował o przekwalifikowaniu przestępstwa. Oskarżeni, w tym Polak Tomasz Dziemianczuk, będą odpowiadać za zakłócenie porządku publicznego. Zgodnie z art. 213 kodeksu karnego Rosji grozi im kara do 7 lat pozbawienia wolności.

sjk, ITAR-TASS