"Unia Europejska chce na jednym z głównych stanowisk Donalda Tuska”

Protasiewicz zaprzeczał jakoby lansowanie pomysłu awansu Donalda Tuska na wysokie stanowisko w strukturach unijnych było pomysłem na kampanię. Polityk dodał, że tę tezę potwierdzają osoby niezwiązane z PO, takie jak Michał Kamiński czy Aleksander Kwasniewski.  - Unia Europejska chce na jednym z głównych stanowisk Donalda Tuska – mówił Protasiewicz i tłumaczył, że Donald Tusk odcina się od tego pomysły, bo „przede wszytskim czuje się odpowiedzialny za sytuację w kraju”.

Mówiąc o Ukrainie, eurodeputany zaznaczył, że nie zamierza mówić podczas kampanii wyborczej, że kwestia ukraińska byłaby bardziej stanowczo prowadzona przez UE, gdyby Donald Tusk zajmował stanowisko Hermana van Rompuya. - Na pewno temat Ukrainy byłby pewnie wyżej na tej agendzie spraw politycznych, gdyby był przewodniczącym Rady Europejskiej Donald Tusk, a nie van Rompuy, ale złego słowa o van Rompuyu powiedzieć nie można.

RMF FM, ml