- Precz, szatanie - tymi słowy ojciec Andrzej Potocki skomentował wywiad, jakiego udzielił "Gazecie Wyborczej" jego nowy przełożony, o. Paweł Kozacki, tydzień temu. Potocki w kazaniu, które wygłosił w ubiegłą niedzielę w kościele Dominikanów w Warszawie tłumaczył, że oburzenie u niego wywołało częściowe przyzwolenie o. Kozackiego na adopcję dziecka przez pary seksualne. Jak zaznaczył jednak ten ostatni, związane miałoby to być z bardzo szczególnymi sytuacjami.
Kozacki podkreślał, że nie chodzi o zrównanie w prawach związków partnerskich z małżeństwem, ale zaznaczał, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których " nie protestowałby", gdyby para homoseksualna chciała adoptować dziecko.
O. Potocki w niedzielnym kazaniu przytoczył słowa Chrystusa, które ten wypowiedział do św. Piotra: "Idź precz, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, a co ludzkie".
Największe oburzenie o. Potockiego wywołało stwierdzenie o. Kozackiego, że jego zdaniem lepiej byłoby, gdyby lekcje religii odbywały się poza szkołą, gdyż "na tym polu Kościół odnotował więcej strat, niż zysków". O. Potocki przyznał, że z nauczaniem religii "są pewne trudności", ale postawa Kozackiego to przekroczenie granicy - przez tyle lat biskupi walczyli o przywrócenie nauczania religii w szkole, by dzieci były wychowywane w strukturach, po Bożemu - stwierdził.
Niedopuszczalne jest również według Potockiego, że o. Kozacki otwarcie skrytykował list biskupów w sprawie ideologii gender jako "pisany nie w jego tonacji". - Dlaczego w "Gazecie Wyborczej"? Dominikanin! Tyle zamętu, tyle bałaganu! Nie szukajmy łatwych odpowiedzi. Przywołajmy Chrystusa: "Idź precz, szatanie" - zakończył swoje rozważania kaznodzieja.
DK, Gazeta.pl
O. Potocki w niedzielnym kazaniu przytoczył słowa Chrystusa, które ten wypowiedział do św. Piotra: "Idź precz, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, a co ludzkie".
Największe oburzenie o. Potockiego wywołało stwierdzenie o. Kozackiego, że jego zdaniem lepiej byłoby, gdyby lekcje religii odbywały się poza szkołą, gdyż "na tym polu Kościół odnotował więcej strat, niż zysków". O. Potocki przyznał, że z nauczaniem religii "są pewne trudności", ale postawa Kozackiego to przekroczenie granicy - przez tyle lat biskupi walczyli o przywrócenie nauczania religii w szkole, by dzieci były wychowywane w strukturach, po Bożemu - stwierdził.
Niedopuszczalne jest również według Potockiego, że o. Kozacki otwarcie skrytykował list biskupów w sprawie ideologii gender jako "pisany nie w jego tonacji". - Dlaczego w "Gazecie Wyborczej"? Dominikanin! Tyle zamętu, tyle bałaganu! Nie szukajmy łatwych odpowiedzi. Przywołajmy Chrystusa: "Idź precz, szatanie" - zakończył swoje rozważania kaznodzieja.
DK, Gazeta.pl