Minister pracy o proteście w Sejmie: To nasza ostateczna propozycja

Minister pracy o proteście w Sejmie: To nasza ostateczna propozycja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (fot. mat. prasowe) 
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TOK FM wyliczał ile dofinansowania dostają rodzice dzieci niepełnosprawnych. - Jeżeli wzięlibyśmy mamę z synem 19-20 letnim, to jest to 820 zł plus ponad 600 zł plus 153 zł. Do tego dochodzi możliwość korzystania z programów dożywiania, pomocy społecznej, zasiłków celowych, wsparcie z PFRON, gdzie można starać się o dofinansowanie. Ale tam jest indywidualne podejście realizowane przez powiaty, które my współfinansujemy w Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie. Do tego dochodzi możliwość skorzystania z 1 procenta i są indywidualne konta dla wszystkich niepełnosprawnych - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
W projekcie ustawy założono, że świadczenie pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy, by opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi, od maja wzrośnie do 1 tys. zł, od 2015 r. - do 1,2 tys., a od 2016 r. - do 1,3 tys. zł netto.  - To nasza ostateczna propozycja - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.  - Nasza propozycja wychodzi naprzeciw oczekiwaniom. Ona nie spełnia ich w pełni, ale w znaczący sposób przyspiesza dojście do minimalnej płacy, którą mieliśmy osiągnąć w 2016 roku - dodał.

W ubiegłą sobotę Donald Tusk obiecał rodzicom niepełnosprawnych dzieci, którzy od tygodnia protestują w Sejmie, że rząd przygotuje ustawę, na mocy której będzie możliwe podwyższenie wysokości świadczeń pielęgnacyjnych. Protestujący nie zgodzili się na taki układ. Chcieli, by świadczenie już teraz wzrosło z obecnych 820 zł do wysokości płacy minimalnej.  Rodzice przygotowali i złożyli rządowi propozycję ugody . Jeśli dojdzie do porozumienia rodzice dzieci niepełnosprawnych już dziś opuszczą budynek Sejmu.

ja, TOK FM