Można palić, jeść, a nawet jeździć autem bez koszulki, ale za komórkę grozi kara

Można palić, jeść, a nawet jeździć autem bez koszulki, ale za komórkę grozi kara

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówił o karach dla kierowców za wykonywanie konkretnych czynności podczas prowadzenia samochodu.
– Zwykły kierowca poruszający się samochodem osobowym za palenie papierosów czy za jedzenie kanapki podczas jazdy mandatu otrzymać nie może – zaczął Opas. – Mandat 50-złotowy grozi tylko tym kierowcom, którzy zawodowo wykonują przewóz osób, czyli taksówkarzom czy kierowcom autobusów. Ale nie wiążą się z tym żadne punkty karne – kontynuował.

Zdaniem Opasa „większości czynności, które kierowca mógłby robić podczas prowadzenia samochodu, kodeks nie zakazuje”. – Ale jest pewien wyjątek. Jeśli dojdzie do sytuacji, w której człowiek jedzący w samochodzie kanapkę spowoduje wypadek, to sąd może uznać to za okoliczność obciążającą – bo jedzenie kanapki wymaga oderwania rąk od kierownicy. Jeśli jednak nie dojdzie do wypadku, to policjant nie ma podstaw prawnych nawet do udzielenia pouczenia takiemu kierowcy – dodał.

Opas powiedział też, że już od 2 lat kary za używanie komórek wzrosły. Teraz grozi za to 5 punktów karnych, podczas, gdy za spowodowanie kolizji kierowca może dostać 6 punktów. Odniósł się też do jazdy bez koszulki. Stwierdził, że w przypadku prowadzenia motocyklu bez ubrania, „mogłoby to zostać zakwalifikowane jako artykuł 51 kodeksu wykroczeń, czyli wywołanie zgorszenia”. Zaznaczył jednak, że „w takich przypadkach policjanci nie karzą ludzi mandatami, tylko są zobowiązani do złożenia wniosku do sądu”.

– W samochodzie wolno nam prawie wszystko, jednak fakt, że jest on naszą prywatną własnością, nie oznacza, że nikogo nie możemy zgorszyć. Auto może znajdować się w miejscu publicznym i ktoś może poczuć się zgorszony zachowaniem pasażerów lub kierowcy – podsumował Opas.

kl, Rzeczpospolita