Pijany bez prawa jazdy wjechał w grupę pieszych. Dostanie 12 lat?

Pijany bez prawa jazdy wjechał w grupę pieszych. Dostanie 12 lat?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło: Wprost
Pijany kierowca bez prawa jazdy wjechał w grupę pieszych. 17- i 21-latek zginęli na miejscu. 35-letni Paweł K., który już wcześniej był sądzony za jazdę po pijanemu, uciekł z miejsca zdarzenia. Grozi mu 12 lat więzienia.
Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę, ale dopiero dzisiaj mógł usłyszeć zarzuty. Wcześniej trzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań - podaje TVN24.
 
- Podejrzany usłyszał zarzut spowodowania wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności - powiedział Sławomir Mamrot z piotrkowskiej prokuratury.

35-latek przyznał się do winy. Jak opowiedział funkcjonariuszom zanim usiadł za kierownicę pił alkohol ze znajomymi. Tłumaczył wtedy m.in., że nie zdawał sobie sprawy, że wjechał w pieszych.
 
- Zatrzymany powiedział policjantom, że słyszał uderzenie, ale myślał, że uderzył w jakąś przeszkodę. Dopiero kiedy zobaczył pod domem policjantów zrozumiał, że mógł zrobić komuś krzywdę - opowiedziała mł. asp. Komorowska.

Według ustaleń policji samochód Pawła K. wypadł z trasy i uderzył w 4 młodych mężczyzn idących poboczem. Dwaj z nich - 17- i 21-latek - zginęli na miejscu. Kierowca nie zatrzymał się. Zamiast udzielić pomocy, wyłączył światła w samochodzie, żeby - jak sam mówił policjantom - trudniej było go zidentyfikować.
 
Do zatrzymania doszło kilka godzin później. Podejrzanego zabrano prosto z domu. Miał wtedy w organizmie 1,3 promila alkoholu.
 
TVN24, tk