Ugrupowania antyeuropesjki w PE będą "folklorem"?

Ugrupowania antyeuropesjki w PE będą "folklorem"?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Socjolog, prof. uniwersytetu w Bremie, Zdzisław Krasnodębski, fot. Wprost
Danuta Hübner, kandydatka Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europesjkiego powiedziała na antenie TVN24, że "powinniśmy być przeciwko temu, żeby do Parlamentu Europejskiego weszli Polacy, którzy chcą razem działać z tymi, którzy Polski nie akceptują w Unii”. Nie zgodził się z nią kandydat Prawa i Sprawiedliwości prof. Zdzisław Krasnodębski, który uważa że kontrowersje mogą „dobrze zrobić” PE.
Zdzisław Krasnodębski, "jedynka" PiS w Warszawie, nie sądzi, żeby dostanie się do Unii Europejskiej radykalnych polityków czy ugrupowań stanowiło niebezpieczeństwo. - Jeśli to będzie przekraczało pewne granice, to będzie tylko taki folklor. Będzie być może o tym w mediach, ale nie będzie to miało wielkiego wpływu - powiedział. - Uważam, że do tej pory Parlament Europejski nie był do końca reprezentatywny – dodał.  

Danuta Hübner z PO stwierdziła, że skrajne ugrupowania w europarlamencie to nie jest nowość. - W Parlamencie Europejskim jest spora grupa przedstawicieli różnych ugrupowań, która nie jest tylko eurosceptyczna, ale już dzisiaj jest bardzo antyeuropejska - wyjaśniła.

Jej zdaniem problemem będzie jednak zwiększona liczba tego typu przedstawicieli różnych partii jeżeli będzie ich tak dużo, że stworzą frakcję. - Gdyby była frakcja silna oznaczałoby to prawdopodobnie również wpływ na to w jaki sposób funkcjonują teraz te partie, które mają większość. To będzie rzutowało prawdopodobnie na konieczność ściślejszej koalicji w tych grupach. W związku z tym wypracowanie wspólnego stanowiska może wymagać większych kompromisów - stwierdziła europosłanka.

TVN24.pl, ml