Katastrofa awionetki w Bielsku-Białej. Pilot zginął, ale uratował dzieci?

Katastrofa awionetki w Bielsku-Białej. Pilot zginął, ale uratował dzieci?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Bielsku-Białej rozbiła się awionetka. Pilot i pasażer zginęli. Samolot miał być zamówiony na piknik integracyjny, a pilot przelatując nad zebranymi dziećmi prawdopodobnie zorientował się, że coś jest nie tak i próbował skierować maszynę tak, by nie spadł na zgromadzonych - podaje TVN24.
- Na prywatną posesję przy ulicy Agrestowej spadła awionetka. Na miejscu śmierć poniosły dwie osoby: pilot i pasażer awionetki - powiedziała w rozmowie z TVN24  Elwira Jurasz, rzecznik policji w Bielsku-Białej.
Awionetka zahaczyła o drzewo, spadła do ogrodu i stanęła w płomieniach. Samolot doszczętnie spłonąć. W środku znajdowały się dwie osoby. Ustalana jest teraz ich tożsamość.
- Samolot został specjalnie zamówiony z okazji odbywającego się w Szkole Podstawowej Integracyjnej nr 6 pikniku rodzinnego. Dzieci i rodzice radośnie zgromadzili się na boisku szkolnym. Samolot przyleciał i fotografował z lotu ptaka zebranych. Nagle zaczął kołować i spadł na oczach zebranych. Sądzę, że pilot w odpowiednim momencie zorientował się, że coś jest nie tak i pokierował awionetkę z dala od dzieci - powiedziała Joanna Kubala, która była świadkiem wypadku.
 TVN24