Wicemarszałek Sejmu i poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Gerabarczyk oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sczerski w programie „Kropka nad i” mówili o sejmowej debacie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec rządu.
Grabarczyk ocenił, że dzięki dobrej współpracy koalicyjnej rząd będzie mógł negocjować m.in. dobrą pozycję Polski w UE na kolejne pięć lat. - Najważniejszą przepustką do sukcesu międzynarodowego przy negocjacjach jest zaufanie społeczne. Temu rządowi nie ufa 2/3 Polaków, proszę więc nie mówić, że ten rząd ma silne oparcie, aby negocjować rzeczy ważne dla Polski – odpowiedział mu poseł Szczerski.
Grabarczyk przekonywał, że w demokracji rozstrzygająca jest kadencja i tej reguły należy przestrzegać. - Albo w demokracji decydują wyborcy, albo przekonanie, iż dopóki mamy w Sejmie większość, dopóty kompletnie mamy w nosie zasady, bez względu na racje - powiedział Szczerski. Dodał, że zszokowało go to, że premier podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu powiedział, że odwołanie się do woli wyborców to tchórzostwo.
W jego opinii, najlepszym rozwiązaniem byłoby właśnie odwołanie się do woli wyborców. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy "rozpada się Polska, choć koalicja trwa". Dodał, że język ekipy rządzącej jest "dresiarsko-knajacki".
W programie występował także poseł Janusz Palikot, który apelował o przeprowadzenie przedterminowych wyborów.
TVN24.pl
Grabarczyk przekonywał, że w demokracji rozstrzygająca jest kadencja i tej reguły należy przestrzegać. - Albo w demokracji decydują wyborcy, albo przekonanie, iż dopóki mamy w Sejmie większość, dopóty kompletnie mamy w nosie zasady, bez względu na racje - powiedział Szczerski. Dodał, że zszokowało go to, że premier podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu powiedział, że odwołanie się do woli wyborców to tchórzostwo.
W jego opinii, najlepszym rozwiązaniem byłoby właśnie odwołanie się do woli wyborców. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy "rozpada się Polska, choć koalicja trwa". Dodał, że język ekipy rządzącej jest "dresiarsko-knajacki".
W programie występował także poseł Janusz Palikot, który apelował o przeprowadzenie przedterminowych wyborów.
TVN24.pl