Szef BBN Stanisław Koziej w rozmowie z TOK FM skomentował podejście premier Ewy Kopacz do spraw związanych z obronnością.
Expose było częściowo poświęcone problematyce bezpieczeństwa państwa. – Taka idea jest widoczna też w samym powierzeniu teki wicepremiera ministrowi obrony narodowej Tomaszowi Siemoniakowi. Będzie on miał większą możliwość koordynowania działań na rzecz bezpieczeństwa w całym Państwie. To świadczy o tym, że pani premier widzi znaczenie tych spraw.
– Objąłem patronatem manewry organizacji proobronnych w Ostrowcu Świętokrzyskim, ponieważ organizacje tam ćwiczące są bardzo zaangażowane w działania, które mogą być pożyteczne dla całego systemu obronnego państwa – kontynuował szef BBN, odnosząc się do roli organizacji proobronnych. – Należy je tylko odpowiednio ukierunkować. To są pasjonaci – dodał.
Oprócz wizyty na ćwiczeniach w Ostrowcu, minister Stanisław Koziej 30 września br. spotkał się z przedstawicielami stowarzyszeń, które mogłyby wypełniać zadania na rzecz bezpieczeństwa i obronności. – O ich pomysłach dotyczących np. odbudowy obrony terytorialnej trzeba dyskutować, ponieważ niektóre z nich sa bardzo zasadne. Np. aby ukierunkować te formacje na działania lokalne czy wprowadzić cykle przemyślanych tematycznie szkoleń. Nie można natomiast przyjąć pomysłów, które prowadziłyby do zbudowania "armii obok armii", wojska społecznego. Czegoś takiego nie może być, ponieważ na zbrojne działania musi mieć monopol państwo.
BBN, TOK FM
– Objąłem patronatem manewry organizacji proobronnych w Ostrowcu Świętokrzyskim, ponieważ organizacje tam ćwiczące są bardzo zaangażowane w działania, które mogą być pożyteczne dla całego systemu obronnego państwa – kontynuował szef BBN, odnosząc się do roli organizacji proobronnych. – Należy je tylko odpowiednio ukierunkować. To są pasjonaci – dodał.
Oprócz wizyty na ćwiczeniach w Ostrowcu, minister Stanisław Koziej 30 września br. spotkał się z przedstawicielami stowarzyszeń, które mogłyby wypełniać zadania na rzecz bezpieczeństwa i obronności. – O ich pomysłach dotyczących np. odbudowy obrony terytorialnej trzeba dyskutować, ponieważ niektóre z nich sa bardzo zasadne. Np. aby ukierunkować te formacje na działania lokalne czy wprowadzić cykle przemyślanych tematycznie szkoleń. Nie można natomiast przyjąć pomysłów, które prowadziłyby do zbudowania "armii obok armii", wojska społecznego. Czegoś takiego nie może być, ponieważ na zbrojne działania musi mieć monopol państwo.
BBN, TOK FM