Stołeczny sąd odroczył w piątek wieczorem sprawę o "naruszenia miru domowego" w PKW. Oskarżenie przeciwko dziennikarzowi PAP - Tomaszowi Gzellowi i TV Republika - Janowi Pawlickiemu wniosła policja.
Tymczasem zatrzymanie dwóch dziennikarzy skrytykowała w piątek międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic (RSF). Podała ona, że relacjonowali oni wydarzenia w siedzibie PKW okazując przybyłym policjantom legitymacje prasowe. Według policji, nie słuchali wezwań do opuszczenia budynku. "
RSF wyraża sprzeciw wobec zatrzymania i przetrzymywania dwóch dziennikarzy i żąda, by zostali oni natychmiast zwolnieni" - głosi oświadczenie na stronie internetowej organizacji (fr.rsf.org/).
Reporterzy bez Granic to międzynarodowa organizacja pozarządowa, propagująca i monitorująca prawo do wolności prasy na całym świecie.
RSF wyraża sprzeciw wobec zatrzymania i przetrzymywania dwóch dziennikarzy i żąda, by zostali oni natychmiast zwolnieni" - głosi oświadczenie na stronie internetowej organizacji (fr.rsf.org/).
Reporterzy bez Granic to międzynarodowa organizacja pozarządowa, propagująca i monitorująca prawo do wolności prasy na całym świecie.