3 patrole w pościgu. "Tak pijany, że będzie w stanie rozmawiać popołudniu"

3 patrole w pościgu. "Tak pijany, że będzie w stanie rozmawiać popołudniu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Przy takim stężeniu alkoholu we krwi pewnie będzie w stanie rozmawiać po południu – mówił Sławomir Gradek z człuchowskiej policji. Chodzi o pijanego kierowcę, który nie zatrzymał się do rutynowej kontroli. W pogoń włączyły się trzy radiowozy.
Kontrola miała odbyć się w Człuchowie. "Miała", ponieważ kierowca seata zignorował sygnał do zatrzymania. W pogoń za kierowcą ruszył patrol, a do którego po czasie dołączyły dwa kolejne. Na skrzyżowaniu w pobliżu ul. Jana Pawła II udało się zajechać osobówce drogę, jednak uciekinier okazał się "sprytniejszy", wrzucił wsteczny i zaczął uciekać pod prąd. - Dosyć szybko zaczął kierować się w stronę lasu. Zatrzymaliśmy go na polnej drodze w okolicach Kiełpina. Cała akcja trwała może 10 minut –  mówił Gradek z człuchowskiej policji.

Kontrola alkomatem wykazała, że ten miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Mało tego - mężczyznę tylko w tym roku zatrzymywano dwukrotnie za jazdę na podwójnym gazie. W lutym i lipcu. - Rafał O. ma zakaz prowadzenia pojazdów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Rafał O. od początku grudnia ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, ale jeszcze musimy się zapoznać z dokumentacją. Co więcej, auto, którym jechał, nie zostało dopuszczone do ruchu, a kierowca nie opłacił OC – wylicza Gradek.

Na razie O. trzeźwieje w Komendzie Powiatowej Policji w Człuchowie. - Przy takim stężeniu alkoholu we krwi pewnie będzie w stanie rozmawiać po południu – tłumaczy Gradek. Już wiadomo, że 33-latek będzie odpowiadał za prowadzenie pojazdu będąc pod wpływem alkoholu, za złamanie zakazu sądowego. - Nie zatrzymał się również do kontroli i popełnił kilka wykroczeń drogowych – dodaje policjant.

Za prowadzenie pod wpływem alkoholu grożą mu 2 lata więzienia.

TVN24