Nikt nie ucierpiał w pożarze dyskoteki "Piramida" w Chorzowie do którego doszło w sobotę nad ranem - poinformowała śląska straż pożarna. Ewakuowano ok. 900 bawiących się tam osób.
Ogień pojawił się między parterem a pierwszym piętrem, pomiędzy stropami, w pomieszczeniach biurowych. Stamtąd przedostał się na dach. Spłonęły dwa dachy o łącznej powierzchni 1 tys. m kwadratowych.
Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali bawiących się ludzi. Budynek był bardzo zadymiony, ale ewakuacja przebiegła spokojnie, nie doszło do wybuchu paniki.
"Akcja strażaków była bardzo trudna ze względu na wystrój lokalu, były poważne kłopoty w dotarciu do ogniska pożaru. Trzeba było m.in. usuwać ze ścian gipsowe płyty" - powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.
Nie wiadomo na razie, co było przyczyną pożaru w jednej z największych dyskotek na Śląsku, ani jaka jest wysokość strat.
rp, pap