Jak pomóc tonącemu? "Podać butelkę, ale nie dać się dotknąć"

Jak pomóc tonącemu? "Podać butelkę, ale nie dać się dotknąć"

Dodano:   /  Zmieniono: 
kąpielisko, zatonięcie fot. Anton Sokolov/fotolia.pl
- Osoby tonące robią to zwykle szeptem, a już szczególnie dotyczy to dzieci, które toną w sekundę - mówił na antenie TVN 24 Marcin Siwek, ekspert do spraw ratownictwa. W miniony weekend w całym kraju utonęło 41 osób.
Jak pomóc tonącemu? - Trzeba mieć ze sobą coś, co ma dodatkową pływalność np. butelkę po napoju. żeby nie stać się drabiną po której się wychodzi - powiedział Marcin Siwek. - My mamy w płucach mało powietrza. Jeśli nie mamy butelki, gałęzi, dmuchanej zabawki, to możemy podać nawet ręcznik i za niego ściągać tę osobę, ale absolutnie nie możemy dać się dotknąć. Jeśli taka osoba złapie nas za włosy i zaciśnie dłoń, ma taką siłę jak osoba w dużym napadzie padaczkowym. Nie można z tym walczyć - podkreślił.

Seria utonięć w weekend

W ciągu całego ubiegłego tygodnia utonęło w sumie 50 osób. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że najwięcej, bo aż 26 osób, utonęło w niedzielę. Siwek ocenił, że "jest przyzwolenie społeczne na kąpanie się w każdym stanie". - Po zażyciu wszystkiego, po wypaleniu czegokolwiek - zaznaczył. Z kolei żeglarz Mateusz Kusznierewicz podkreślił, że potrzebna jest umiejętność przewidywania. - Woda wygląda bardzo spokojnie, ale prąd morski może być niewidoczny i może porwać - przestrzegał.

TVN 24