- Jeśli chce się być premierem rządu, naprawiać Polskę po tych 8 latach złego rządzenia koalicji PO-PSL, to myślę, że w kontekście tego wszystkiego ta debata nie jest aż tak wielkim wyzwaniem - stwierdziła Beata Szydło pytana o samopoczucie przed poniedziałkową debatą z premier Kopacz.
"Czuję się dobrze"
- Czuję się dobrze. Czuję się w obowiązku przygotować do tej debaty - mówiła kandydatka PiS. Szydło dodała, że ostatnie dni kampanii wymagają jednak normalnych działań i zapowiedziała, że na pewno będą to intensywne godziny.- Myślę, że ważniejsza niż ta debata, jest rozmowa z Polakami - podkreśliła wiceprezes PiS.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza TV Republika o ocenę doboru dziennikarzy prowadzących debatę, Beata Szydło zapewniła, że wierzy w odpowiedzialność i profesjonalizm dziennikarzy. - Wierzę, że to będzie debata, która dla widzów, dla wyborców, będzie wydarzeniem, dzięki któremu będą oni mogli sobie wyrobić przekonanie o tym, na kogo Polacy zechcą oddać swój głos 25 października - podsumowała.
"Rozmowa o Polsce". Debata przedwyborcza
"Beata Szydło - Ewa Kopacz. Rozmowa o Polsce" - taki tytuł będzie nosił specjalny program publicystyczny organizowany przez trzy telewizje TVN24, TVP1, Polsat. W imieniu TVN24 debatę poprowadzi Justyna Pochanke. Pozostałe telewizje z kolei reprezentować będą Jarosław Gugała i Piotr Kraśko.20 października odbędzie się z kolei telewizyjna debata polityków przed wyborami parlamentarnymi. Zaproszenie skierowano do ośmiu komitetów: PiS, PO, Partii Razem, KORWIN, PSL, Zjednoczonej Lewicy, Kukiz'15 i Nowoczesnej Ryszarda Petru.
300polityka, polskieradio.pl, tvn24.pl