Krzysztof Brejza przypomniał, że Szałamacha w poprzedniej kadencji Sejmu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, po wcześniejszym złożeniu wniosku o urlop do kancelarii Sejmu. Jak zaznaczył poseł PO, urlop nie został przyznany. - Zdawał sobie więc sprawę z tego (Paweł Szałamacha - red.), że nie będzie w stanie realizować obowiązków poselskich. Wyjechał za ocean, a mimo to pobierał uposażenie poselskie, pobierał też kwotę ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego, pobierał również dietę poselską - mówił o powodach złożenia doniesienia Krzysztof Brejza.
Poseł powołał się na opinię prawników, którzy pomagali w przygotowaniu wniosku. Ich zdaniem zachowanie ministra stanowi "wypełnienie znamion przestępstwa z artykułu 286, czyli wyłudzenia, działania na szkodę kancelarii Sejmu". Poseł PO zaznaczył, że dieta poselska ma stanowić zwrot kosztów ponoszonych w związku z realizacją mandatu na terenie kraju. Trudno, żeby osoba będąca na wczasach albo za oceanem ponosiła jakiekolwiek wydatki na terenie kraju. Chyba że dysponuje nadzwyczajnymi zdolnościami telepatycznymi przenoszenia się - zaznaczył Brejza.
Przypomnijmy, minister Paweł Szałamacha, jako poseł PiS spedził rok studiując na Harvardzie w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej wnioskował o urlop od obowiązków poselskich, ale go nie otrzymał.
TVN24