Kościół bez egzekucji

Kościół bez egzekucji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kościół i cmentarz w Dalikowie nie podlegają egzekucji i nie mogą zostać zlicytowane - orzekł Sąd Rejonowy w Łasku (Łódzkie).
Pieniądze z licytacji tych nieruchomości miały stanowić część odszkodowania dla ofiary wypadku na miejscowym cmentarzu parafialnym.

W lutym komornik zdecydował o umorzeniu egzekucji tych nieruchomości. Skargę na tę decyzję złożyła do łaskiego sądu pełnomocnik wierzyciela, czyli 21-letniej obecnie Agnieszki M., argumentując, że przepisy zabraniające egzekucji w stosunku do przedmiotów kultu religijnego nie dotyczą nieruchomości.

Jak poinformował prezes Sądu Rejonowego w Łasku Tomasz Bajer, sąd oddalił skargę uznając, że zarówno cmentarz, jak i budynek kościoła są przedmiotami, które służą do wykonywania praktyk religijnych i w związku z tym nie podlegają egzekucji komorniczej.

Swoją decyzję sąd oparł na artykule 829 Kodeksu Postępowania Cywilnego, który mówi o tym, iż "egzekucji nie podlegają przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych".

Powołał się także na uchwałę Sądu Najwyższego z 1969 roku, w  których SN wymienia budynki kościoła czy domy modlitwy jako niepodlegające egzekucji z uwagi na to, że są wykorzystywane do  praktyk religijnych.

Orzeczenie sądu nie jest prawomocne; od tej decyzji stronom przysługuje zażalenie do sądu wyższej instancji.

Jesienią 1997 r. 14-letnią wówczas Agnieszkę M. przygniótł na dalikowskim cmentarzu konar akacji. Dziewczyna do końca życia będzie niepełnosprawna.

Według sądu, gałąź urwała się, bo była uszkodzona, a winę za to  ponosi zarządzający cmentarzem, czyli parafia w Dalikowie. Parafia powinna wypłacić Agnieszce odszkodowanie (obecnie wraz z odsetkami kwota wynosi ponad 350 tys. zł), ale nie zrobiła tego, więc grozi jej licytacja.

W styczniu tego roku komornik rozpoczął postępowanie egzekucyjne. Wraz z rzeczoznawcą przybył do Dalikowa, ale udało im się opisać jedynie pole ze stojącym na nim budynkiem, tzw. organistówką. Wartość nieruchomości oszacowano na 35 tys. zł.

Natomiast w łódzkim sądzie znajduje się wniosek parafii w Dalikowie o wznowienie postępowania w sprawie wypadku na cmentarzu.

Według reprezentującego parafię mecenasa Marka Markiewicza, parafii nie chodzi o uchylenie się od odpowiedzialności, ale o to, żeby wszystkie okoliczności tej sprawy były gruntownie zbadane, w tym także zakres odpowiedzialności finansowej parafii i stan zdrowia poszkodowanej.

sg, pap