"Został uszkodzony dach budynku, jego mieszkańcom nic się jednak nie stało" - poinformował PAP rzecznik mazowieckiej straży pożarnej Dariusz Osucha. Dodał, że z awionetki wylało się paliwo, nie zaczęło się jednak palić.
Samolot wracał z lotu treningowego. Za dwa dni miał wziąć udział w pokazach w Mińsku Mazowieckim - poinformowała Elżbieta Flasińska rzeczniczka Fundacji Polskie Orły.
"Ten samolot bardzo długo nie latał. Był to szkolno-treningowy TS8 Bies, z lat 50. Wylatał swoje w aeroklubach, później został wycofany z użycia" - wyjaśniła. Dodała, że rok temu maszyna została wyremontowana i od tamtej pory latano na niej m.in. w czasie pokazów.
Na miejscu tragedii trwają oględziny samolotu. Oprócz policji i straży pożarnej są też przedstawiciele Komisji Badań Wypadków Lotniczych.
ss, pap