"Dla niego (Sadowskiego - PAP) osobiście jest to sytuacja bardzo dramatyczna, w jakimś sensie przypadkowa, tak jak wypadki są nie do przewidzenia" - powiedział Kwaśniewski o ministrze. Sadowski w ubiegłym tygodniu oddał się do dyspozycji premiera po publikacjach opisujących wypadek, w jakim uczestniczył 9 lat temu, a w sprawie którego umorzono śledztwo ze względu na chroniący go wówczas immunitet sędziowski.
Kwaśniewski powiedział, że z "tego wszystkiego" trzeba wyciągnąć konsekwencje. "Zapewne jak wróci premier, te konsekwencje zostaną wyciągnięte. Premier jest gotów do podjęcia decyzji, ale pozwólcie, że nie będę uprzedzał jego wniosków" - zaznaczył.
Minister sprawiedliwości, wyjaśniając powody oddania się do dyspozycji premiera, powiedział w ubiegłym tygodniu PAP, że robi to, ponieważ atak mediów na niego jest pośrednio atakiem na rząd. Premier Marek Belka zapowiedział, że decyzję w sprawie Sadowskiego podejmie po powrocie z urlopu.
W specjalnym oświadczeniu Sadowski napisał także: "Czynię to w głębokim przekonaniu słuszności mojej decyzji, a nie dlatego, że czuję się winnym tragicznego wypadku sprzed 9 lat, chociaż niestety publicznie już zostałem nie tylko osądzony, ale i skazany, mimo iż sąd z udziałem sędziów Sądu Najwyższego w składzie, nie znalazł takiej winy w moim uczestnictwie w wypadku i dlatego nie uchylił mi immunitetu".
Sadowski, będąc sędzią, uczestniczył w 1995 r. w wypadku samochodowym w Białobrzegach niedaleko Radomia. Jego auto uderzyło w samochód stojący na skrzyżowaniu. Jadąca nim kobieta doznała uszczerbku na zdrowiu. Śledztwo zostało umorzone, ze względu na chroniący wtedy Sadowskiego immunitet sędziowski. O sprawie przypomniała pod koniec lipca prasa.
Niedawno prokuratura uznała, że śledztwo może być wznowione, gdyż Sadowski, pełniąc obecnie funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest chroniony immunitetem prokuratorskim, a nie sędziowskim.
Sadowski zapewnił, że jeśli prokuratura uzna, iż należy przedstawić mu zarzut za ten wypadek, to "naturalnie" nie będzie się przed tym uchylał. Przed tygodniem Prokuratura Apelacyjna w Lublinie uznała, że sprawa może być wznowiona. Minister podtrzymał stanowisko i zapewnił, że jest do dyspozycji prokuratury - jeśli ta uzna, że są przesłanki do uchylenia mu immunitetu prokuratora generalnego i wznowienia śledztwa.
Przed kilkoma dniami premier mówiąc o swojej polityce kadrowej, wyraził przekonanie, że sprawę wypadku Sadowskiego sprzed lat wydobyli ci, którym przeszkadza, że jest on dobrym ministrem. Powiedział, że Sadowski informował go o sprawie, która może zostać nagłośniona.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu wystąpiła do sądu dyscyplinarnego o udostępnienie uchwały odmawiającej uchylenia immunitetu sędziowskiego Sadowskiemu. Dokument ten jest niezbędny do podjęcia decyzji o ewentualnym wznowieniu śledztwa w sprawie wypadku. Dochodzenie w sprawie wypadku prowadziła Prokuratura Rejonowa w Grójcu, która dwa razy występowała o uchylenie Sadowskiemu immunitetu sędziowskiego; sąd dyscyplinarny wydał wówczas decyzję odmowną.
Według prokuratora okręgowego w Radomiu, ustalenia prokuratury w Grójcu dawały podstawę, by przedstawić Sadowskiemu zarzut nieumyślnego przestępstwa spowodowania wypadku drogowego.
ss, pap