Sawiccy byli wśród zakładników w biesłańskiej szkole podczas zamachu. Ilona Sawicka została ranna w rękę i nogę. Na razie pobyt rodziny planowany jest na trzy miesiące. Władze Warszawy zapewnią rodzinie opiekę: rehabilitantów, lekarzy i psychologów. W połowie października wyjadą do Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego "Syrena" w Mielnie.
Nie jest to jedyna forma pomocy Warszawy dla Biesłanu. Na prośbę tamtejszego szpitala miasto kupiło generator prądu. Dotrze on na miejsce w przyszłym tygodniu. W październiku władze miasta planują zaprosić także 200 dzieci z Biesłanu na pobyt leczniczo- terapeutyczny.
3 września w Biesłanie, w Osetii Północnej, w wyniku zajęcia szkoły przez terrorystów zginęło 331 osób - wynika z danych rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Wśród ofiar śmiertelnych aż 172 to dzieci, uczniowie biesłańskiej szkoły, gdzie w dniach 1-3 września grupa terrorystów zatrzymała ponad 1200 osób. Rannych zostało ponad 700 osób. Dane ministerstwa nie obejmują około trzydziestu terrorystów, zabitych w czasie szturmu rosyjskich sił na szkołę. Spośród 331 ofiar, 26 ludzi zmarło już po przewiezieniu do szpitali. Do tej pory nie zidentyfikowano 76 zwłok - podało rosyjskie ministerstwo.
ss, pap