Sejm do 5 maja? (aktl.)

Sejm do 5 maja? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz zadeklarował, że podda pod głosowanie projekt uchwały o skróceniu kadencji Sejmu 5 maja. Podkreślił, że 5 maja to termin nieprzypadkowy.
"Zapowiedziałem, że 5 maja poddam pod głosowanie wniosek o  skrócenie kadencji i tak będzie" - oświadczył marszałek odnosząc się do propozycji szefa PO Donalda Tuska, by przyspieszyć termin głosowania wniosku o samorozwiązanie Sejmu

"Wybory przyspieszone, jeśli będzie taka wola Sejmu, powinny się odbyć w drugiej połowie czerwca, ponieważ w połowie maja w  Warszawie ma się odbyć szczyt Rady Europy" - powiedział. Dodał, że  Polska zabiegała o prawo do zorganizowania spotkania przywódców 40- kilku państwa przez 3 lata.

"Jeśli w tej chwili decydowalibyśmy się na wybory wcześniejsze niż w drugiej połowie czerwca, powinniśmy - żeby zachować resztki powagi - zrezygnować ze zorganizowania tego szczytu" - ocenił Cimoszewicz. To jednak - według marszałka - szkodziłoby wizerunkowi Polski.

"Byłby to pierwszy znany mi przypadek zachowania państwa z  pewnymi ambicjami, które najpierw zabiega o prawo do organizowania szczytu, a w ostatniej chwili rezygnuje, bo nie potrafi rozwiązać swoich problemów wewnętrznych" - zaznaczył.

Zdaniem szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska , wniosek o samorozwiązanie Sejmu powinien zostać poddany pod głosowanie w takim terminie, aby - w przypadku jego przyjęcia - przyspieszony wybory mogły odbyć się na przełomie kwietnia i maja.

"Jest oczywiste dla każdego, także dla tych, którzy są twórcami wiosennych wyborów - przypominam, że to SLD od lat powtarza, że  wiosna to idealny termin wyborów ze względu na możliwość tworzenia przyszłego budżetu przez nowy rząd - że takie wybory powinny odbyć się z końcem kwietnia, na początku maja" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.

Według niego, abstrahując od obecnej sytuacji na scenie politycznej, dla "pewnej politycznej praktyki" optymalny termin wyborów to właśnie koniec kwietnia, może początek maja.

Szef Platformy zapowiedział, że będzie proponował takie rozwiązanie, choć nie jest pewny, czy opowie się za nim ktokolwiek z SLD.

Z kolei szef Sojuszu Józef Oleksy jest zdania, że odrzucenie przez Sejm projektu ustawy o  pomocy publicznej i restrukturyzacji zoz-ów nie wpływa na  stanowisko SLD w sprawie terminu wyborów parlamentarnych. "Wczorajsze wydarzenie nie wpływa na stanowisko partii" - powiedział Oleksy po posiedzeniu zarządu SLD.

Rada Krajowa Sojuszu opowiedziała się za przeprowadzeniem wyborów w konstytucyjnym jesiennym terminie.

Zdania Oleksego nie podziela wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska, która uważa, że "jeśliby się okazało, że nie możemy się porozumieć z opozycją w sprawie priorytetowych ustaw to jest oczywiste, że trwanie do jesieni nie  ma sensu". Jednak, jak zaznaczyła, posłów SLD obowiązuje stanowisko Rady Krajowej partii.

W Sejmie są już dwa projekty uchwał w sprawie skrócenia kadencji Sejmu - autorstwa LPR i PiS.

ks, pap