Przerażający obraz rynku paliwowego (aktl.)

Przerażający obraz rynku paliwowego (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według posła z sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Zbigniewa Wassermanna (PiS), z przesłuchań świadka Andrzeja Czyżewskiego "wyłania się dość przerażający obraz funkcjonowania rynku paliwowego w Polsce".
Jak powiedział dziennikarzom Wassermann, Czyżewski "mówi o formowaniu struktury rynku paliwowego, czyli jak powoływano zarząd Nafty Polskiej". "Ale także mówi, że ten sam układ osobowy powoływał organy ścigania, czyli komendanta głównego (policji), szefa CBŚ, struktur, które były tak bardzo potrzebne do zwalczania mafii paliwowej" - powiedział Wassermann, który wyszedł do dziennikarzy przed budynek Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, gdzie odbywa się wideoprzesłuchanie Czyżewskiego.

Poseł dodał, że "w tym samym gronie osobowym zdecydowano również, że pani sędzia Barbara Piwnik zostanie ministrem sprawiedliwości".

Według Wassermanna, Czyżewski bardzo dużo opowiada o swoich próbach zainteresowania sytuacją polskiego rynku paliwowego organów ścigania.

"Tak naprawdę skończyło się to dla niego tym, że został wydany za  nim list gończy, nakaz zatrzymania i tymczasowego aresztowania. I  tak cieszył się, że mógł uciec z Polski, przy czym nawet na  granicy była próba siłowego wyciągnięcia go z samochodu" -  relacjonował poseł.

Jak podkreślił, "to jest taki dość przerażający obraz funkcjonowania rynku paliwowego, który jest niezwykle brutalny w  stosunku do tych, którzy się nie podporządkują mafii paliwowej".

Z relacji Wassermann wynika, że Czyżewski mówi także "o sytuacji, w której nie ma żadnej reakcji ze strony tych ludzi, którzy są do  tego powołani". "I to jest bardzo przygnębiający obraz" - ocenił poseł.

Jak powiedział Wassermann, w zeznaniach padają nazwiska polityków, m.in. "Szmajdzińskiego, Celińskiego, ministra Janika. (Świadek) mówi o ministrze Ciosku i innych". Zdaniem Wassermanna, wszystkie te zeznania wymagają doprecyzowania, ale  Czyżewski "skutecznie wskazuje dokumenty, daty i osoby".

"W związku z rewelacjami posła Zbigniewa Wassermanna oświadczam, że powtarzanie informacji przekazywanych przez osobę ściganą przez polski wymiar sprawiedliwości - nic z prawdą nie mających wspólnego - jest zwykłą obrzydliwością, podobną do rewelacji z  Klewek" - napisał w komunikacie Jerzy Szmajdziński.

ks, pap