Dżuma czy cholera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli się nie podpiszesz, twoja wina / zaraz cię wezmą do Oświęcimia / a gdy się podpiszesz, ty stary ośle / zaraz cię Hitler na Ostfront pośle.
Taki wierszyk o tzw. volksliście w latach wojny ułożyli Ślązacy. Istotnie, w tamtych czasach był to wybór między dżumą a cholerą. Nic dziwnego, że znakomita większość Ślązaków decydowała się na opcję Ostfront – czyli służbę w mundurze Wehrmachtu. Nawet służba na froncie wschodnim dawała większe szanse przeżycia niż Oświęcim. Nie da się też ukryć, że rodziny żołnierskie były otoczone opieką państwa, co dawało m.in. wyższe przydziały żywności na kartki.

Rodzinom ludzi, którzy odmówili podpisania volkslisty nie przysługiwało nic, a groziło m.in. wysiedlenie. Zanim wyciągnie się rękę, by rzucić kamieniem w tych ludzi warto o tym pamiętać. W Wehrmachcie służyło pól miliona obywateli II Rzeczpospolitej. Tyle samo ile w podziemiu.

Cezary Gmyz