Kwaśniewski pożegnał Brukselę

Kwaśniewski pożegnał Brukselę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ustępujący prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjechał do Brukseli, by odebrać prestiżową nagrodę tygodnika "European Voice" za rok 2005 oraz pożegnać się i podziękować za współpracę przedstawicielom Unii Europejskiej, NATO i rządu Belgii.
"To jest moja pożegnalna wizyta w Brukseli w związku z  otrzymaniem nagrody, którą bardzo sobie cenię, ale także ze  względu na koniec mojej 10-letniej prezydentury. Zarówno wejście do Unii Europejskiej, jak i wejście do NATO, stanowią w niej kamienie milowe" - powiedział prezydent.

Kwaśniewski spotkał się m.in. z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso, sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem i premierem Belgii Guy Verhofstadtem.

Podczas rozmowy z dziennikarzami, odniósł się m.in. do planów Wielkiej Brytanii, przewodniczącej w tym półroczu UE, dotyczących cięć w budżecie na lata 2007-2013.

"Europa potrzebuje budżetu i to dobrego budżetu. Propozycja brytyjska nie jest dobrą propozycją szczególnie z perspektywy nowych krajów członkowskich" - podkreślił Kwaśniewski.

Dodał, że ma nadzieję, iż wpływ na zmianę tej propozycji może jeszcze mieć wizyta w tym tygodniu brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira w krajach bałtyckich i jego spotkanie w piątek w  Budapeszcie z premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej.

"Nie wyobrażam sobie, by budżet UE na lata 2007-2013 był pozbawiony tej wielkiej wartości, jaką jest solidarność i pomoc dla krajów, które wymagają wielkiego wysiłku modernizacyjnego, a  do nich należą nowe kraje Unii Europejskiej" - zaznaczył Kwaśniewski. "Rozmawiamy, będziemy jeszcze rozmawiać, nadzieje umierają ostatnie. Dopóki budżet nie jest przyjęty, wszystko jest możliwe" - dodał.

Prezydent podkreślił także, że problemy unijnego budżetu są związane z "kryzysem przywództwa europejskiego".

"Tak długo jak główne kraje europejskie nie postanowią przełamać tego kryzysu, tak długo będziemy szukać wytłumaczenia, dlaczego coś nam się nie udało" - powiedział Kwaśniewski.

Jego zdaniem, "ostatnią wielką ideą UE, która się powiodła, było jej rozszerzenie". "I chwała Bogu, że w ostatnim momencie te  wagony do pociągu zostały doczepione i ten pociąg odjechał, bo  obawiam się, że gdybyśmy dzisiaj rozmawiali o rozszerzeniu Unii o  10 krajów - mielibyśmy duże problemy" - zaznaczył prezydent.

Proszony o ocenę pracy nowego polskiego rządu, Kwaśniewski podkreślił, że dotychczasowa polityka gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza w sprawach międzynarodowych "zachowuje niezbędną i  rozsądną kontynuację".

"Im więcej w polskiej polityce będzie kontynuacji i wykorzystania szans, które Polska sobie stworzyła, wchodząc do UE, tym lepiej. Im więcej eksperymentów, tym gorzej" - powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że nowy rząd musi popracować nad "odpowiedzią wobec wielu wątpliwości, które są podnoszone przez zachodnie media".

"Cały ten szum, który wokół Polski miał miejsce w ostatnich tygodniach, choćby związany z organizacją marszy równości (...) to  była całkowicie niepotrzebne historia i tu trzeba mówić po prostu o błędzie" - powiedział Kwaśniewski.

Pytany, co rząd Marcinkiewicza powinien zrobić, by zmienić krytyczne opinie zachodnich mediów dodał, że sposobem na to jest ciężka praca i podał swój przykład.

"10 lat temu, gdy startowałem, były też różne opinie. Dzisiaj odbieram nagrodę jako jeden z najbardziej uznawanych Europejczyków. Więc, jak widać, można zmienić opinię trzeba tylko ciężko pracować - 10 lat zupełnie wystarcza" - powiedział Kwaśniewski.

Zagraniczni dziennikarze pytali prezydenta o informacje dotyczące domniemanych więzień CIA w Polsce. Kwaśniewski ponownie podkreślił, że "takich więzień i więźniów w Polsce nie ma i nie było".

ks, pap