"Dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona wydaje się rzeczą oczywistą, że skoro pada tak poważny zarzut, pełnienie dalej funkcji przez panią wicepremier wydaje się niemożliwe w związku z zasadami jakie rządzą PiS od początku powstania tej formacji" - powiedział Girzyński dziennikarzom w Sejmie.
Jak podkreślił, w przypadku pojawienia się zarzutu kłamstwa lustracyjnego PiS zawsze domagał się od ludzi pełniących funkcje publiczne dymisji względnie zawieszenia pełnienia obowiązków, a w tym przypadku jest to niemożliwe.
"W przypadku, gdyby ten zarzut wobec Gilowskiej okazałby się zarzutem krzywdzącym rzutowałoby to na pracę i na osobę Rzecznika Interesu Publicznego, która w tak pochopny sposób - do tej pory niespecjalnie przepracowując się na swoim urzędzie - w sprawie być może wątpliwej posunęła się do stawiania takich zarzutów" - dodał Girzyński.
pap, ss