Świadectwo dojrzałości do negocjacji

Świadectwo dojrzałości do negocjacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Giertych "pokazał młodym ludziom, maturzystom, że można negocjować nawet świadectwo maturalne" - tak ocenił sporną decyzję ministra edukacji rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusz Luty.
Prof. Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), zrzeszającej 101 rektorów największych polskich uczelni, podkreślił, że "ocena wystawiona przez pedagoga, do tej pory nie podlegała negocjacjom".

W sobotę w Zielonej Górze minister edukacji Roman Giertych zapowiedział, że każdy kto zda co najmniej cztery z pięciu części matury (egzamin pisemny z języka polskiego, języka obcego i wybranego przedmiotu oraz egzamin ustny z języka polskiego i języka obcego), a łączny wynik z egzaminu wyniesie co najmniej 30 proc., zaliczy maturę i otrzyma świadectwo dojrzałości.

Według Lutego "niefortunna decyzja ministra", to gorzka satysfakcja dla tych młodych ludzi, którzy nie dostali nawet szansy zdobycia lepszej oceny, przystępując do egzaminu poprawkowego.

"Taka decyzja to nadwyrężenie dopiero co krystalizującego się systemu nowej matury" - mówił Luty, który uważa, że jedynym słusznym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby stworzenie maturzystom, którzy nie zdali egzaminu dojrzałości, jak najlepszych warunków na egzaminach poprawkowych, a nie rozwiązywać problem "jedną decyzją administracyjną".

Według Lutego nie może być tak, że w Polsce "jak ktoś nie zdał, to jednak zdał". "Ubolewam, że tak wielu maturzystów nie zdało egzaminu ale uważam, że są to efekty wieloletnich zaniedbań systemu edukacyjnego, który od lat jest niedofinansowany. Tymczasem rząd reaguje na skutki wydając decyzję administracyjną, zamiast zająć się przyczynami takiego stanu rzeczy" - mówił Luty.

Kompromitacją nie tylko w Polce ale i na świecie nazwał Luty decyzję Giertycha o wprowadzeniu na maturach matematyki jako przedmiotu obowiązkowego i jednocześnie wprowadzenie prawa do nie zdania egzaminu z jednego przedmiotu.

"Świat dawno odkrył, że matematyka jest królową nauk. U nas dopiero rzecz jest odkrywana. Od lat zabiegamy o to, aby matematyka była przedmiotem obowiązkowym na maturze" - mówił Luty, który - jak stwierdził - nie rozumie po co wprowadzać ten przedmiot i dawać "furtkę" do nie zdania go. "To jest niedorzeczny pomysł, ta matura z jednym egzaminem niezdanym" - mówił Luty.

Giertych w Zielonej Górze powiedział, że matura z matematyki będzie obowiązkowa od 2009 lub 2010 roku.

Tegorocznej matury nie zdał prawie co piąty maturzysta. Amnestia, wg szacunkowych danych MEN, ma dotyczyć ok. 50 tys. osób. Tegoroczni maturzyści objęci nowymi wytycznymi ministra edukacji otrzymają świadectwa maturalne we wrześniu, tak by mieli szansę złożyć jeszcze dokumenty na studia.

pap, ab