Czy „Murzyn” i „Murzynka” to słowa obraźliwe? Rada Języka Polskiego zabrała głos

Czy „Murzyn” i „Murzynka” to słowa obraźliwe? Rada Języka Polskiego zabrała głos

Osoby czarnoskóre
Osoby czarnoskóre Źródło:Shutterstock / Rocketclips, Inc.
Czy słowo „Murzyn” ma negatywny wydźwięk? Czy można go używać, nie obrażając nikogo? Rada Języka Polskiego opublikowała stanowisko w tej sprawie.

Wiele osób zapewne zastanawia się, jak nazywać czarnoskóre osoby, nie nadając temu pejoratywnego wydźwięku. Czy słowo Murzyn można uznać za neutralne? O ocenę tej kwestii pokusił się dr hab. Marek Łaziński, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Stanowisko językoznawcy publikuje Rada Języka Polskiego.

Murzyn? „Bagaż negatywnych konotacji”

Doktor Marek Łaziński twierdzi, że choć pierwotnie słowo Murzyn nie niosło negatywnego ciężaru znaczeniowego, obecnie „obarczone jest bagażem negatywnych konotacji”. Językoznawca podkreśla, że w ostatnich latach jest ono naturalnie wypierane z użytku i rzadko pojawia się w prasie oraz tekstach publicznych.

„Podkreślam, że słowo Murzyn było niegdyś neutralne, a w każdym razie najlepsze z możliwych, można znaleźć bez trudu neutralne i pozytywne konteksty tego rzeczownika, a osoby, które używały go w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, nie mają w żadnym razie powodu do wyrzutów sumienia. Jednak słowa zmieniają skojarzenia i wydźwięk w toku naturalnych zmian świadomości społecznej. Dziś słowo Murzyn jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne” – pisze dr Marek Łaziński.

Kiedy „Murzyn” stał się obraźliwy?

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczy, że na taki odbiór złożyło się kilka przyczyn – naturalne zmiany językowe w językach świata zachodniego czy obraźliwa frazeologia w polszczyźnie (choćby 100 lat za Murzynami). Co podkreśla dr Marek Łaziński, ważnym argumentem przeciwko temu słowu jest fakt, że jest ono odbierane negatywnie przez osoby czarnoskóre zamieszkujące w Polsce.

Nasi sąsiedzi o czarnej skórze wolą być nazywani ze względu na konkretną narodowość (np. Senegalczyk, Nigeryjczyk), wolą być Afrykanami, czarnoskórymi, ciemnoskórymi lub po prostu czarnymi (choć jeszcze kilkadziesiąt lat temu konotacje przymiotnika czarny w odniesieniu do człowieka czarnoskórego były gorsze niż rzeczownika Murzyn) – wyjaśnia dr Łaziński.

Językoznawca podkreśla przy tym, że „złożenie Afropolak na wzór Afroamerykanina nie jest dla polszczyzny typowe”. Jako czwarty argument podaje fakt, że słowo „Murzyn” w wielu kontekstach jest używane niepotrzebnie. „Określa nie narodowość ani pochodzenie geograficzne, tylko kolor skóry, a ta cecha podobnie jak kolor włosów, wzrost, typ figury nie musi być istotna w opisie człowieka” – tłumaczy doktor Łaziński.

Rekomendacja? Nie używać

„Wszystkie powyższe argumenty skłaniają mnie ku jednoznacznemu zaleceniu, by słowa Murzyn nie używać inaczej niż na prawach historycznego cytatu (jak Murzyn zrobił swoje… w cytacie z Fryderyka Schillera)” – podsumowuje językoznawca. Zauważa, że ponieważ trudno zmienić przyzwyczajenia użytkowników polszczyzny, swoją rekomendację, by nie używać tego słowa, ogranicza do komunikacji publicznej: mediów, administracji, szkoły.

„Osoby przyzwyczajone do języka sprzed lat będą dalej używać słowa Murzyn w rozmowach prywatnych w przekonaniu, że słowo to jest neutralne. Taką opinię podziela część językoznawców. Dlatego nie zachęcam do poprawiania wszystkich i w każdej sytuacji. Sam nie mówię Murzyn od lat nawet w rozmowach prywatnych, innych zachęcam, by nie używali tego słowa przestrzeni publicznej” – podsumowuje dr Łaziński.

Czytaj też:
Te słowa mogą sprawić problem. Umiesz wskazać ich znaczenie?

Źródło: Rada Języka Polskiego