Człowiek historia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kiedy po raz pierwszy spotkałem Beatlesów, czułem się jak w kreskówce - mówi MICHAEL LINDSAY-HOGG, reżyser, jeden z pierwszych autorów teledysków. W Polsce ukazała się jego autobiografia „Człowiek, który zna ich wszystkich”.

Znałem go głównie z oscarowego dokumentu o The Beatles „Let It Be”. Ten legendarny film leży od kilkudziesięciu lat na półce, mimo że w 2002 r. ukończono jego odświeżoną wersję reżyserską. Rada nadzorcza spółki w składzie Paul McCartney, Ringo Starr, Yoko Ono i Olivia Harrison najwyraźniej nie może w tej sprawie dojść do porozumienia. Po przekonaniu organizatorów Camerimage do zaproszenia Lindsaya-Hogga na festiwal odkryłem, jak fascynujący ma życiorys. Poniższy wywiad to esencja kilkunastu rozmów, które udało mi się z nim przeprowadzić.

Jak czuje się człowiek, który w wieku 71 lat dowiaduje się, kto naprawdę był jego ojcem?

Te plotki prześladowały mnie od zawsze, ale każda konfrontacja z matką [Geraldine Fitzgerald – red.] kończyła się zaprzeczeniem. Bardzo sensownie tłumaczyła źródła pogłosek. Tak, znali się z Orsonem Wellesem, tak, często razem wychodzili, kilkakrotnie razem pracowali, trudno, żeby całe Hollywood nie huczało.

A fizyczne podobieństwo do ojca?

Więcej możesz przeczytać w 30/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.