Gok Wan wraca do polskiej telewizji i ubiera panny młode. „Chcą być bardzo seksowne”

Gok Wan wraca do polskiej telewizji i ubiera panny młode. „Chcą być bardzo seksowne”

Gow Wan
Gow Wan Źródło: TLC
- Przyjeżdżając do Polski myślałem, że panny młode będą bardziej powściągliwe, także ze względu na religijność, ale tak naprawdę chcą być bardzo seksowne - mówi „Wprost” Gok Wan brytyjski stylista i projektant mody, który w TLC prowadzi program pt. „Salon sukien ślubnych Goka”.

Gok Wan popularność zyskał dzięki programowi „Jak dobrze wyglądać nago”, w którym przekonywał kobiety o różnych typach urody i rozmiarach, by z dumą prezentowały wdzięki. Kilka lat temu w TVN Style przeprowadzał „Stylowe rewolucje Goka”, a 7 maja w TLC wystartowała polska edycja światowego hitu „Say Yes To The Dress” z jego udziałem, w której pomaga Polkom wybrać idealne suknie ślubne.

Met Gala zamiast ślubu

Jego zdaniem śluby dzisiaj nie są już „tylko” ślubami. - Bardziej przypominają Met Galę (nazywaną Oscarami mody doroczną galę odbywającą się w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku, w której udział biorą celebryci-fashioniści prezentujący stroje największych projektantów - red.), są oceniane nie tylko przez znajomych i rodzinę, czyli zaproszonych gości, a przez cały świat, któremu dostęp do tego wyjątkowego dnia dajemy za sprawą mediów społecznościowych - przyznał w wywiadzie.

Dodał, że ludzie wydają ogromne pieniądze, stawiają na wyszukane stroje, błyskotki, spektakularne wiązanki, by zrobić „show”. Zaś presja dotycząca ślubów, którą narzucają sobie przyszli małżonkowie jest ogromna.

Panny młode z piekła rodem

- Jest taki amerykański program, „Bridezillas” (od ang. bride - panna młoda i filmowego potwora, Godzilli – red.), o przyszłych pannach młodych z piekła rodem. Mówi się, że panny młode stają się takie, bo szaleją na punkcie swoich ślubów. Ale moim zdaniem cała rodzina przybiera maski potworów. U matek, koleżanek, sióstr przygotowania do ślubu uaktywniają najgorsze cechy charakteru.

Rodziny kobiet wybierających suknie nagle stają się szorstkie, jak nigdy wcześniej. Mamy kłócące się z córkami, przyjaciółki wytykające mankamenty urody. Teksty „w tym wyglądasz grubo” i inne tego typu, to norma. To śluby stwarzają taką atmosferę, wywołują presję. Ale z drugiej strony w jakiej innej sytuacji życiowej stajesz naprzeciwko stu, czy dwustu bliskich ci osób, wystawiasz się na ich ocenę, skupiasz na sobie całą ich uwagę? Najczęściej to się zdarza raz - dodał.

Cały wywiad dostępny jest w 20/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.