Nie wpuścili do samolotu gwiazdy Hollywood

Nie wpuścili do samolotu gwiazdy Hollywood

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Jedną z osób, które mogły na własnej skórze doświadczyć zaostrzonej kontroli na lotniskach, jest amerykańska aktorka Joan Rivers. 76-letnia hollywoodzka i telewizyjna gwiazda nie została wpuszczona do samolotu lecącego w niedzielę z Kostaryki na położone koło Nowego Jorku lotnisko Newark.
Agentka odprawiająca pasażerów lotu linii Continental Airlines nie wpuściła Rivers do samolotu, ponieważ uznała rozbieżność nazwisk za zbyt podejrzaną. W paszporcie aktorki widnieją dwa nazwiska Rosenberg i Rivers, przy czym to pierwsze jest nazwiskiem zmarłego męża gwiazdy. Rivers żaliła się, że "nieprzyjemna i okrutna" agentka linii Continental odmówiła jej wstępu na ostatni niedzielny lot. Jej córka Melissa odleciała z Kostaryki wcześniejszym lotem do Los Angeles, aktorka została sama na lotnisku bez karty bankomatowej, mając przy sobie jedynie sto dolarów.

Komentując w poniedziałek całe zajście Joan Rivers powiedziała: - Gdybym naprawdę wybierała sobie nazwisko, na pewno nie wybrałabym Rosenberg. Wzięłabym Jolie, albo Pitt. Czy terroryści noszą buty Manolo Blahniks? Mogę
was zapewnić, że Donna Karan nie szyje nic, co ukryłoby bombę. Próbowałam łez, ale te nie działały. Próbowałam rozumu. Nie mogłam przekupić, bo nie miałam pieniędzy. Powiedziałam, że przez to wszystko dostanę ataku serca,
więc kobieta zadzwoniła po służby medyczne.

Ostatecznie bagażowy Eldon Ramos zlitował się nad hollywoodzką gwiazdą i poprosił swego znajomego, aby zawiózł Rivers na oddalone o sześć i pół godziny drogi lotnisko w stolicy Kostaryki San Jose. Aktorka wróciła do Ameryki poniedziałkowym lotem.

Urodzona w Nowym Jorku Joan Rivers w rzeczywistości nazywa się Joan Alexandra Molinsky. Jest amerykańską aktorką i gospodynią programów talk-show. Znana jest między innymi z roli w filmie "I kto to mówi", gdzie grała postać Julie. Podkładała też głos w produkcjach "Kosmiczne Jaja" i "Shrek 2".

NY Daily News, KK