Lekarz do pacjentki: obżarłaś się jak krowa i zawracasz nam głowę

Lekarz do pacjentki: obżarłaś się jak krowa i zawracasz nam głowę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
Kiedy około 1 w nocy mieszkanka Oleśnicy Urszula Mrowiec zaczęła odczuwać gwałtowne bóle brzucha jej mąż nie zastanawiał się długo i wykręcił numer na pogotowie. Jakież było zdziwienie państwa Mrowców, kiedy lekarz, który przyjechał do pacjentki po zbadaniu jej spytał: Ty wiesz, która godzina? Jest wpół do drugiej. A ty obżarłaś się jak krowa, jesteś tłusta jak świnia i wzywasz pogotowie?
Damian K., bo tak się nazywał ów empatyczny lekarz, nie ma jeszcze 30 lat. Robi właśnie specjalizację z medycyny ratunkowej. Najprawdopodobniej jednak minął się z powołaniem. Ze swoim podejściem do pacjentów lepiej zrobiłby gdyby zajął się np. przesłuchiwaniem kryminalistów, albo... pracą w kostnicy. Tam mógłby się wyżywać na swoich "pacjentach" do woli.

Wbrew diagnozie Damiana K. pani Urszula nie zadzwoniła na pogotowie z powodu obżarstwa. Kiedy po odjechaniu karetki bóle nie ustępowały mąż zawiózł ją do szpitala - Tam szybko się mną zajęli. Zrobili badania, podali kroplówkę, po kilku dniach miałam operację. Ja naprawdę nie histeryzowałam - zapewnia. - W wypisie mam wpisane rozpoznanie: przewlekła kamica, zapalenie pęcherzyka żółciowego - dodaje.

Damian K. tłumaczył potem, że do wygłoszenia owej oryginalnej "diagnozy" sprowokowała go sama pacjentka, ale sanitariusze, którzy wraz z nim przyjechali do państwa Mrowców potwierdzili wersje pani Urszuli. - Lekarze, którym w szpitalu opowiadałam, co mnie spotkało, dziwili się, mówili mi, że to spokojny i miły człowiek, a mnie tak potraktował - mówi pacjentka.

"Gazeta Wyborcza", arb