Moda na wrzucanie "słitaśnych fotek" do internetu dotarła już do Gruzji. 28-letnia Vera Kobalia umieściła na swoim Facebook'owym koncie zdjęcie na którym wraz z koleżankami tańczy na barze w sukience odsłaniającej znaczną część jej długich nóg. I pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi, gdyby nie fakt, że Kobalia jest dziś... ministrem ds. gospodarki Gruzji.
Opozycja nominację zaledwie 28-letniej kobiety na ministra nazywa decyzją absurdalną. Kiedy patrzy się na zdjęcie trzeba jednak przyznać, że pani minister ma pewne atuty. Trudno jednak powiedzieć, czy akurat te atuty predestynują do kierowania gospodarką. W każdym razie Kobalia nie doceniła potęgi internetu co dziwi o tyle, że dziś nawet przy staraniu się o prace w supermarkecie, należy przezornie wykasować wszystkie kompromitujące nas materiały z Facebooka, Naszej-Klasy czy innego Grona - bo head-hunterzy tylko czekają, by wykorzystać je przeciwko nam. Tak też stało się w przypadku pani minister - zdjęcia Kobalii wydrukowała prasa gruzińska i rosyjska.
Rzeczniczka minister broni jej i tłumaczy, że zdjęcie zrobiono przed dziesięcioma laty w USA na Florydzie, gdy Kobalia była studentką. - Pani minister nie widzi w tym problemu i cieszy się, że jedyną kompromitująca rzeczą, którą można było wynaleźć przeciwko niej, jest stara fotografia z college'u - tłumaczy pani rzecznik. Mimo to chyba jednak nawet pani rzecznik uznała, że coś jest nie tak, ponieważ zdjęcie tańca na barze zniknęło z oficjalnego profilu gruzińskiej minister.
Rzeczniczka minister broni jej i tłumaczy, że zdjęcie zrobiono przed dziesięcioma laty w USA na Florydzie, gdy Kobalia była studentką. - Pani minister nie widzi w tym problemu i cieszy się, że jedyną kompromitująca rzeczą, którą można było wynaleźć przeciwko niej, jest stara fotografia z college'u - tłumaczy pani rzecznik. Mimo to chyba jednak nawet pani rzecznik uznała, że coś jest nie tak, ponieważ zdjęcie tańca na barze zniknęło z oficjalnego profilu gruzińskiej minister.
arb, TVN24.pl