Europoseł PiS spędza z żoną romantyczny urlop we Włoszech. Chodzą na spacery, pływają w jeziorze i....całują się na balkonie w Weronie.
Znany z dosadnych wypowiedzi i bezpardonowości Jacek Kurski pokazuje ludzką twarz. Podczas romantycznego urlopu we Włoszech jest zupełnie inny niż na co dzień. Na Półwysep Apeniński poseł przyjechał z żoną Moniką i trójką dzieci. Cała rodzina wypoczywa nad jeziorem Garda. - Woda jest tu jak w Morskim Oku, tylko dużo cieplejsza. A z samego jeziora wyrastają góry o wysokości 2200 metrów - chwali się Kurski.
Oprócz spędzania czasu z dziećmi, pływania jachtem regatowym i długich spacerów poseł PiS postanowił zrobić niespodziankę żonie. Pewnego dnia porwał ją do...Werony, która słynie z miłosnej historii o Romeo i Julii. Ale to nie koniec. Już na miejscu Kurski zaprowadził żonę na balkon należący niegdyś do Julii i namiętnie pocałował małżonkę. - Wszystkie zakochane pary odwiedzające to miejsce tak robią - śmieje się polityk.
Super Express, ps