Chcesz udobruchać Rokitę? Podaruj mu... ściereczkę

Chcesz udobruchać Rokitę? Podaruj mu... ściereczkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Rokita (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Niektórych rozluźnia kieliszek koniaku, innych bieganie po lesie, a Jana Rokitę rozluźniają... nowe ścierki, które kupuje mu jego żona Nelly. Tak przynajmniej twierdzi sama Nelly Rokita, która w rozmowie z "Polską The Times" przyznaje, że aby udobruchać Janka, w momencie gdy niedoszły premier z Krakowa zdenerwuje się, że żona znów nakruszyła na podłogę, wręcza mu... ściereczkę.
- On na mnie krzyczy jak coś wyleję, przewrócę. Jeszcze nie zdążę wejść do kuchni, a on już leci z miotełką i mówi, że znów nakruszyłam. Albo wścieka się, że wrzuciłam do pralki jego ulubioną ściereczkę. A ona była jeszcze czysta. Zwariować można - skarży się dziennikarce Nelly. I zaraz potem zdradza, że znalazła sposób na "humory" byłego lidera PO. - Żeby go udobruchać, co chwilę kupuję mu te ściereczki. A to ściereczkę do naczyń, a to do kuchennego blatu. Gdy się na mnie denerwuje to wyciągam nową ściereczkę i przestajemy się na siebie gniewać - mówi posłanka.

I teraz wiemy już, że gdyby stewardessa z Lufthansy miała przy sobie ściereczkę Niemcy nie musieliby nikogo bić.

arb, "Polska The Times"