Włosi obrazili się na Ryanair przez mafię i... św. Mikołaja

Włosi obrazili się na Ryanair przez mafię i... św. Mikołaja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stewardessa Ryanair uraziła uczucia Włochów (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Władze regionu Apulia zażądały przeprosin od linii lotniczych Ryanair po tym, gdy podczas lotu z Paryża do Bari stewardessa powitała pasażerów mówiąc: „Witamy na pokładzie samolotu lecącego do Bari, miasta mafii i świętego Mikołaja”.

O słowach stewardessy zawiadomili media oburzeni Włosi, którzy byli świadkami tego powitania. Słowa stewardessy były nawiązaniem do działającej w Apulii czwartej w Italii organizacji mafijnej Sacra Corona Unita, a także do tego, że w bazylice w Bari pochowane są relikwie świętego Mikołaja.

Sprawa, nazwana powszechnie skandalem trafiła na czołówki włoskich mediów - informują one, że protesty płyną także z innych regionów Włoch. Włosi zawsze stanowczo protestują przeciwko wszelkim stereotypom, przedstawiającym Italię jako kraj mafii. Najbardziej kategorycznie zareagowały władze regionu Apulia, które wystosowały list protestacyjnych do dyrekcji linii lotniczych domagając się oficjalnych przeprosin. Z kolei burmistrz Bari Michele Emiliano zażądał wyjaśnień i ukarania osoby, która dopuściła się, jak stwierdził, „głupoty i wybryku świadczącego o fatalnym poczuciu smaku, niegodnych wielkiej firmy”. Politycy z Bari mówią zgodnie: „czujemy się obrażeni jako obywatele i jako przedstawiciele administracji Apulii” a przedstawiciel zarządu regionu Guglielmo Minervini oświadczył, że władze "oczekują, że linie lotnicze przeproszą nie tylko obywateli w Apulii, ale także miliony turystów, którzy tam jeżdżą i nigdy nie wracają stamtąd rozczarowani".

PAP, arb