Orbitowski dla „Wprost”: Z przerażeniem patrzę na listę lektur szkolnych

Orbitowski dla „Wprost”: Z przerażeniem patrzę na listę lektur szkolnych

Chłopiec w księgarni
Chłopiec w księgarni Źródło:Shutterstock / diignat
Biblioteka Narodowa opublikowała coroczny raport o stanie czytelnictwa. Co trzeci Polak miał w zeszłym roku kontakt z książką. Czyta je też ponad 70 proc. nastolatków. Poczułem się bardzo zbudowany. W końcu jestem pisarzem. Mój los wisi na łasce czytelników.

Muszę przyznać się tutaj do osobistej klęski. Wychowuję dwóch dorastających synów, którym książki są wstrętne. Chłopcy doceniają ich wagę i chyba przejawiają jakiś rodzaj dumy z durnego ojca, który nic nie robi, tylko wrzeszczy albo pisze. Prędzej przekonam ich do kopania studni głębinowej, niż do lektury.

Pamiętam, jak parę lat temu starszy syn marzył, by zagrać w „Wiedźmina". Miałem opory, ze względu na goliznę, w końcu dałem zgodę, pod warunkiem, że przeczyta choćby tom opowiadań Sapkowskiego. Sapek się kurzy, syn ciśnie w co innego.

Cały felieton dostępny jest w 18/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.