Zagraniczny tygodnik ocenia nowy rząd. „Co do licha dzieje się w Polsce?”

Zagraniczny tygodnik ocenia nowy rząd. „Co do licha dzieje się w Polsce?”

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu
Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu Źródło:PAP / Rafał Guz
„Nowy rząd agresywnie niszczy lata nieliberalnych rządów. Efektem jest konstytucyjny bałagan” – pisze brytyjski „The Economist” o sytuacji w Polsce. Odnotowuje przy tym wzrost poparcia dla partii koalicyjnych.

Brytyjski tygodnik „The Economist” przeanalizował sytuację polityczną i prawną w Polsce po wyborach, które wygrał PiS, ale sejmową większość uzyskała koalicja PO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Zwrócił uwagę na to, jak nowy premier Donald Tusk przywraca standardy demokratyczne i jednocześnie ostro rozlicza opozycję oraz sprzymierzonych z nią sędziów, nawet kosztem ryzykownych ruchów prawnych.

Koalicja 15 października. „Eksperci kwestionują taktykę”

„The Economist” pisze, że po zaprzysiężeniu na premiera Tusk rozpoczął walkę z sądami i „prezydentem Andrzejem Dudą, sojusznikiem obalonego rządu”. „PiS oskarża Tuska o łamanie konstytucji. Eksperci prawni również kwestionują taktykę nowego premiera. Rywalizujące interpretacje prawa podzieliły instytucje publiczne. Ta walka jest sprawdzianem tego, jak łatwo centrowy rząd może przywrócić normy, które zostały zburzone przez populistyczny rząd” – czytamy.

Autor przypomniał nagłe wyłączenie sygnału TVP Info, „propagandowego kanału PiS”, oraz postawienie w stan likwidacji spółek mediów publicznych. Zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim zostało zaś odebrane jako bezpośrednia konfrontacja z prezydentem Andrzejem Dudą.

„The Economist” zwrócił przy tym uwagę, że „mimo całego bałaganu, strategia Tuska przynajmniej wygląda na politycznie przemyślaną”.

„Jego decyzyjność spodobała się wielu wyborcom. Partie w jego koalicji sondażowo urosły kosztem PiS. Unia Europejska rozważa odmrożenie funduszy na odbudowę po pandemii, które przez lata wstrzymywała z powodu obaw o praworządność za czasów rządów PiS” – czytamy. Odnotował, że Tusk ma dobre kontakty w Brukseli, ponieważ w latach 2014-2019 pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej.

W tekście czytamy też, że „sprzątanie po PiS jest jedną z niewielu rzeczy, co do których rozległa koalicja Tuska może się zgodzić”. Autor zauważa że gabinet łączący radykalną lewicę i konserwatywną prawicę, będzie walczył o sformułowanie pozytywnego programu dla Polski. „Już teraz przepycha się o ustawę o ponownej liberalizacji aborcji po tym, jak PiS zaostrzył dostęp do niej w 2021 roku” – zauważył.

Czytaj też:
„Niedyskrecje”. PiS zaskoczone brutalnością rozliczeń. W przyszłym tygodniu kolejna awantura?
Czytaj też:
„Protest wolnych Polaków” okiem zagranicznych mediów. „Odzwierciedla rosnące napięcie”

Opracowała:
Źródło: "The Economist"