Paweł Kukiz na antenie Polskiego Radia 24 mówił o przyszłości swojej partii. – Na razie rozmawiam absolutnie ze wszystkimi. Ta nowa sytuacja pojawiła się wczoraj. Ja się domyślałem, że może dojść do takiego zdarzenia, do tego rozstania – stwierdził, odnosząc się do rozłamu w Koalicji Polskiej, do którego doszło w czwartek 26 listopada.
W dalszej części audycji Paweł Kukiz stwierdził, że „trochę go dziwi forma tego rozstania”. – Jeżeli się epatuje cały czas, m.in. działacze PSL epatują nazwą Koalicja Polska i mówią, że to jest Koalicja Polska, PSL, jeszcze kiedyś Kukiz’15, potem Unia Europejskich Demokratów i Konserwatyści Marka Biernackiego, a wyklucza się Kukiz’15 tylko na podstawie uchwały Komitetu Rady Naczelnej PSL… Były cztery podmioty i jeżeli zawarliśmy wszyscy miedzy sobą umowę (…) na współpracę w ramach jednego koła parlamentarnego, to ja rozumiem, że wszystkie cztery podmioty decydują, czy kogoś kolejnego przyjąć, czy kogoś wykluczyć – opisał na antenie Polskiego Radia.
My zostaliśmy wykluczeni nie na zasadzie głosowania wszystkich podmiotów, tylko na podstawie żądania Rady Naczelnej PSL – kontynuował Paweł Kukiz.
Kaczyński, Budka, Zandberg. Z kim będzie rozmawiał Kukiz?
Polityk mówił także, że zamierza rozmawiać ze wszystkimi środowiskami politycznymi i podkreślił, że ma „swoje idee”. – W tej chwili jestem na etapie prowadzenia rozmów, poczynając od pana prezesa Kaczyńskiego. Zamierzam również spotkać się, jeżeli oczywiście wyrazi taką wolę, z Borysem Budką, z panem Czarzastym być może, z Zandbergiem, Biedroniem, jeśli trzeba będzie. Ze wszystkimi chcę rozmawiać – przekazał Paweł Kukiz.
Czy polityk planuje rozmowy z Szymonem Hołownią? – Próbowałem się skontaktować z panem Hołownią przez pana Kobosko, ale raczej… nie wiem… Napisałem jakąś życzliwą informację na Twitterze, ale spotkałem się prawie z jakąś agresją. Więc przestałem pisać – powiedział polityk i dodał, że jeżeli Szymon Hołownia słucha radiowej audycji i jest zainteresowany realizacją postulatów proobywatelskich, to jest otwarty na taką współpracę.
Czytaj też:
Trzaskowski grozi policji zawieszeniem wsparcia finansowego. Jest odpowiedź
Komentarze
Dostałem wiadomość od Białorusinów. W białoruskiej rządowej TV na okrągło są pokazywane obrazki i filmy z Polski, na których Policja bije, pałuje, szarpie kobiety. Przekaz jest jednoznaczny:
"Polacy jak śmiecie nas pouczać? Wy jesteście o wiele gorsi od nas. Bijecie pałkami nawet kobiety, zamykacie do więzień 14-sto letnie dzieci".
Parafrazując Kazika: nasz ból, jest mniejszy niż wasz.
Łukaszenka jest w siódmym niebie. Kaczyński nie jest lepszy, a nawet nie jest prezydentem.
Dyktator władzy nie odda, choć białoruskie ulice miałyby się zamienić w rzeki krwi. Tak już mają dyktatorzy. Aktualne hasło: Dyktatorzy wszystkich krajów, łączcie się.
I dzisiaj najjaśniejsi przywódcy wspierają się wzajemnie. Łukaszenka otrzymał wsparcie od Kaczyńskiego. (Notabene przegrany Trump też).
Jak daleko może się posunąć Kaczyński? Wprawdzie Polska, w odróżnieniu od Białorusi, jest członkiem, póki co, Unii Europejskiej, ale Kaczyński już wysyła sygnały, że Unię ma w głębokim poważaniu i wyprowadzenie Polski z UE jest tylko kwestią czasu.
Na co stać Łukaszenkę? Łatwo przewidzieć: na wszystko.
A Kaczyńskiego? 71-letni człowiek bez rodziny, dzieci, żony... który ma do stracenia tylko jedno- władzę, jak daleko się może posunąć?
Póki co Łukaszenka i Kaczyński grają w tej samej lidze dyktatorów.