Lewica przedstawiła nowy program. Zaprezentowały go kobiety

Lewica przedstawiła nowy program. Zaprezentowały go kobiety

Konwencja programowa Lewicy
Konwencja programowa Lewicy Źródło: X / Lewica
Lewica przedstawiła swój program. Propozycje zostały podzielone na pięć obszarów. Pojawiły się obietnice likwidacji śmieciówek czy podwyżek pracowników dla sektora budżetowego. Do specjalisty ma się czekać miesiąc.

Lewica zaprezentowała nową konwencję programową pod hasłem „Recepta dla Polski”. Warto zwrócić uwagę, że propozycje przedstawiały wyłącznie kobiety. Program ma dotyczyć pięciu głównych obszarów: zdrowia, opieki, edukacji, prawa i klimatu. Posłanki zapowiedziały, że wkrótce będą miały miejsce kolejne konwencje.

przypomniała liczbę zgonów, do których doprowadziła epidemia . Posłanka Lewicy podkreśliła, że „wiele osób straciło swoich bliskich”. Pomimo faktu, że w ostatnich dniach jest mniejszy przyrost przypadków COVID-19 polityk zaznaczyła, że nie można ogłaszać końca epidemii. Z drugiej strony powiedziała, że sytuacja nie zwalnia z myślenia, co będzie potem.

Konwencja programowa Lewicy. Podwyżki dla personelu medycznego

Marcelina Zawisza przedstawiła propozycje dotyczące zdrowia. Lewica chce przeznaczyć 7,2 proc. PKB na służbę zdrowia do 2024 r., 850 mln euro na szpitale powiatowe. Partia chce też postawić na badania pocovidowe i produkcję szczepionek w Polsce poprzez uwolnienie patentów. Program zakłada podniesienie wynagrodzeń dla personelu medycznego.

Zawisza podkreśliła, że szpitale są zadłużone na 15,7 mld zł. Pracuje też 150 tys. pielęgniarek w wieku powyżej 50. roku życia, przez co wkrótce może zabraknąć personelu. Wówczas trzeba będzie zamknąć 300 szpitali. Braki kadrowe obejmują też lekarzy, których jest o 68 tys. za mało. Lewica obiecuje też skrócenie kolejek do lekarza do miesiąca.

Obietnice Lewicy. Będzie pomoc dla niepełnosprawnych

Kolejny wątek dotyczy opieki. Lewica proponuje podwyższenie świadczeń na dzieci i pakiet zdrowia dla każdego seniora. Dodatkowe 200 tys. miejsc w żłobkach ma przybyć w ciągu czterech lat. Ma się pojawić więcej sanatoriów, do których skróci się czas oczekiwania. Niepełnosprawni będą mogli liczyć na urlop wytchnieniowy, asystenta osobistego i mieszkanie wspomagane.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła o tym, że każdy uczeń powinien móc zjeść ciepły obiad w szkole. Dodała, że w 2020 r. 900 tys. dzieci doświadczyło ubóstwa. Obietnice z obszaru „opieka” zakładają, że w szkole pojawią się psycholodzy. Posłanka zaznaczyła, że 44 proc. nastolatków borykało się z depresją, a 271 dzieci próbowało popełnić próbę samobójczą. Nauczyciele mają dostać podwyżki.

Lewica o edukacji. Zmiany w szkołach

Padły też hasła o odciążaniu programu nauczania i postawieniu na jakość, a nie ilość. Szkoła ma przygotowywać do dorosłego życia. Zamiast lekcji historii uczniowie mają się dowiedzieć: jak być zdrowym, jak poradzić sobie w pierwszej pracy czy w jaki sposób ratować naszą planetę.

Obszar praca zakłada 100 proc. pensji na chorobowym, likwidację śmieciówek, 14 dni urlopu na samozatrudnieniu, mieszkania na wynajem z niskim czynszem oraz 3500 zł wynagrodzenia dla pracowników budżetówki. Kwota ma być co roku waloryzowana.

Jeśli chodzi o klimat, Lewica chce co roku przeznaczyć 8 mld zł na odnawialne źródła energii. Według propozycji, którą przedstawiła Anita Sowińska, Polska powinna osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r. Kolejne propozycje dotyczą wymiany 3,5 mln tzw. kopciuchów. Polityk wspomniała też o utworzeniu nowych parków narodowych i o 25 proc. niższych stawkach za śmieci. Ceny mają zostać ustabilizowane.

Czytaj też:
Zandberg o Platformie: Jej politycy myślą, że są hegemonem. To się skończyło, to partia 10-procentowa