Posłowie głosami m.in. PiS, PSL-u, Konfederacji, Porozumienia czy Kukiz’15 zdecydowali za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu ustawy o liberalizacji aborcji. W klubie Prawa i Sprawiedliwości nie głosowały dwie osoby. Z kolei jako jedyna wyłamała się Monika Pawłowska. Polityk swoją decyzją wyjaśniła w mediach społecznościowych.
Obywatelski projektu ustawy ws. liberalizacji aborcji. Posłanka PiS tłumaczy się z głosowania
„Zdecydowałam się na głosowanie za skierowaniem do prac komisji obywatelskiego projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży i innych prawach reprodukcyjnych. Uważam, że projekty obywatelskie z zasady powinny być kierowane do prac komisji” – zaczęła na wstępie Pawłowska.
Posłanka PiS dodała jednak, że podziela w tej sprawie w większości stanowisko klubu i słowa partyjnej koleżanki Anny Milczanowskiej. „Przy tak silnych emocjach społecznych, wyznaję także zasadę o konieczności przeprowadzenia referendum w sprawach ideologicznych i światopoglądowych” – kontynuowała.
Pawłowska wyraziła wdzięczność, że „Prawo i Sprawiedliwość w przeciwieństwie do innych klubów nie narzuca dyscypliny w tych sprawach oraz zawsze szanuje zdanie każdego posła”. „Za to dziękuję moim kolegom i koleżankom z Klubu Parlamentarnego” – podsumowała.
Kim jest Monika Pawłowska?
Monika Pawłowska swoją działalność polityczną rozpoczęła w 2019 r. w ramach partii Wiosna Roberta Biedronia. Do Sejmu dostała się z list Lewicy. Pełniła nawet funkcję wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego i mocno krytykowała obóz rządzący. W marcu 2021 r. posłanka ku zaskoczeniu wielu osób zmieniła barwy partyjne i dołączyła do Porozumienia, które było wtedy w koalicji rządowej. Pawłowska pozostała jednak posłem niezrzeszonym.
W sierpniu 2021 r. polityk zaangażowała się w tworzenie nowo powstałego koła parlamentarnego, po tym jak Porozumienie oficjalnie opuściło Zjednoczoną Prawicę. Pod koniec września ubiegłego roku Pawłowska opuściła ugrupowanie Jarosława Gowina, ponownie stając się posłanką niezrzeszoną, ale dzień później przystąpiła do klubu parlamentarnego PiS.
Byłej posłance Lewicy wytykano m.in. usunięcie ze swoich mediów społecznościowych czerwonej błyskawicy będącej symbolem Strajku Kobiet. Pawłowskiej wypomniano również zmianę zdania ws. przerywania ciąży. Polityk nosiła koszulkę z napisem „żądamy legalnej aborcji”.
Czytaj też:
Nie wszyscy w PiS za odrzuceniem ustawy o liberalizacji aborcji. Jak głosowali posłowie?