Kaczyński obiecuje terminowe wybory. „Chyba żeby wybuchła wojna, ale nie wybuchnie”

Kaczyński obiecuje terminowe wybory. „Chyba żeby wybuchła wojna, ale nie wybuchnie”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
W niedzielę 30 lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się na pikniku rodzinnym w Połajewie. Sporą część swojego wystąpienia poświęcił kwestii bezpieczeństwa.

W Połajewie Jarosław Kaczyński oznajmił, że za wschodnią granicą Polski pojawiło się „nowe zagrożenie”. – Otóż na Białorusi pojawiła się wyjątkowo niebezpieczna formacja zbrojna. Formalnie nie jest to część żadnej państwowej armii, tylko prywatna firma. Ale każdy wie, że w istocie jest to narzędzie Rosji – mówił.

Kaczyński ostrzega przed wagnerowcami

– Pojawili się wagnerowcy i z całą pewnością nie pojawili się tam przez przypadek, bez celu. Pojawili się, by stworzyć jakieś nowe zagrożenia, by organizować prowokacje, by być może przenikać przez naszą granicę – ostrzegał polityk. Podkreślał, że władze naszego kraju nie lekceważą obecności rosyjskich najemników w pobliżu granic Polski.

– My to zagrożenie uważamy za rzeczywiście poważne, ale to nie oznacza, że mamy z tego powodu zamiar zatrzymać nasze demokratyczne procesy. Wybory, niezależnie od tego, co tam się będzie działo – chyba żeby wybuchła wojna, ale nie wybuchnie, nie obawiajcie się – otóż wybory odbędą się w terminie. Chcę to jasno powiedzieć: odbędą się w terminie – deklarował wicepremier.

Prezes PiS o „likwidowaniu braków”

Oprócz bezpieczeństwa i terminu wyborów, Jarosław Kaczyński mówił też o dostatnim życiu w Polsce. – Chcemy być zamożnym, spokojnym, silnym społeczeństwem, które ma dobrze działające państwo – zaznaczał.

– Jechałem przez Wielkopolskę troszkę bocznymi drogami i powiem, że tutaj wszystko się zmienia i jednocześnie się nie zmienia. Wielkopolska pozostaje Wielkopolską tym swoim charakterystycznym kształtem, specyfiką, ale jednocześnie widać, że jest coraz zamożniejsza. Że braki są likwidowane. Przyjęliście najlepszą drogę. Z jednej strony tradycja, a z drugiej nowoczesność. To jest to, co powinno być w całym naszym kraju uznawane za podstawową regułę – stwierdzał prezes PiS.

Kryzys graniczy okiem Kaczyńskiego

Polityk na spotkaniu w Połajewie kilka razy wracał do tematu bezpieczeństwa. Mówił o nim także w kontekście migrantów. – Dzisiaj, kiedy staję przed państwem muszę jeszcze raz wspomnieć o tym trudnym czasie. Chcemy być bezpieczni wobec tych, którzy nastają na nas z zewnątrz. Chcemy być bezpieczni wobec zagrożeń wewnętrznych, żeby Polska nie znalazła się w sytuacji podobnej do krajów zachodnich, gdzie nie ma bezpieczeństwa. Bo ludzie innych kultur to bezpieczeństwo zakłócają – przekonywał.

Czytaj też:
Premier Morawiecki nazywa PO „Partią Oszustów”. Tusk „chował się za garsonką”?
Czytaj też:
Pląsy Czarzastego i Scheuring-Wielgus na scenie. W nietypowy sposób zwrócili się do liderów Zjednoczonej Prawicy