W środę, 27 grudnia, minister Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji polskie spółki medialne – TVP, PAP i Polskie Radio. Swoją decyzję argumentował prezydenckim wetem blokującym opiewającą na 3 miliardy dotację medium z budżetu państwa. We wszystkich spółkach powołano likwidatorów, którzy na czas zmian przejmą nad nimi pieczę. W przypadku radia został nim Paweł Majcher.
Interwencja posłów Prawa i Sprawiedliwości
W czwartek rano w siedzibie Polskiego Radia pojawiła się grupa posłów opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich znalazł się m.in. były wicepremier i szef MON, a aktualny przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak oraz były szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki.
„Od neoprezesa oczekujemy wyjaśnień dotyczących m. in. tego na jakiej podstawie podjął decyzję o zwolnieniu dziennikarzy i jakie działania zamierza podjąć w związku ze wskazaniem go na likwidatora spółki przez pułkownika Sienkiewicza. Neoprezes nie ma odwagi wyjść do nas oraz utrudnia prace dziennikarzy telewizyjnych, którzy chcą relacjonować interwencję poselską” – napisał w mediach społecznościowych były wicepremier.
Doszło do spięcia między Majcherem a Błaszczakiem
Chwilę później doszło do spotkania posłów PiS z Pawłem Majcherem. – Poinformowano mnie, że zostałem likwidatorem. Dzisiaj będziemy podejmować wszystkie działania, które są wymagane prawem (...) Będziemy o tym rozmawiać, jeśli te działania zostaną podjęte – stwierdził w odpowiedzi na pytania posłów opozycji o najbliższe plany nowy prezes.
– Nie wie pan, jakie działania będzie podejmował? – dopytywał Mariusz Błaszczak. – Wiem, ale nie muszę panu mówić teraz. Jak będą te decyzje podejmowane to wówczas poinformuję opinię publiczną, dziennikarzy, pracowników (...) Zostałem likwidatorem i muszę podjąć kilka decyzji pierwszego dnia. Jestem przygotowany, wraz z moimi współpracownikami, do podjęcia decyzji. Chciałbym, jeśli to możliwe, jak najszybciej wrócić do pracy – odpowiedział Majcher.
Na pytania o sytuację finansową Polskiego Radia nowy prezes odparł, że przedstawi wszystkie dokumentu, jak tylko określi ją dokładnie. – Jednym z elementów działania likwidatora jest określenie sytuacji finansowej. Kiedy to zrobimy, to również przedstawimy panu dokumenty, jeśli wyrazi pan na to chęć i ochotę – zapewnił.
Mariusz Błaszczak zwołał briefing prasowy
Niewiele później Mariusz Błaszczak skomentował spotkanie podczas zwołanego w siedzibie Polskiego Radia briefiengu prasowego. – Po rozmowie z panem Pawłem Majcherem, który został mianowany likwidatorem – w naszym przekonaniu nielegalnie – usłyszeliśmy brak odpowiedzi na zasadnicze pytanie: jaka była przesłanka postawienia Polskiego Radia w stan likwidacji. Pan Majcher na takie pytanie nie odpowiedział, mówił natomiast o budowie siły Polskiego Radia – ocenił rozmowę przewodniczący KP PiS.
– Z punktu widzenia funkcji jaką sprawuje, czyli likwidatora, jest to logicznie sprzeczne. Likwidator na postawie kodeksu spółek handlowych jest powołany do zlikwidowania firmy, a nie do jej odbudowywania. Zostawiliśmy szereg pytań na piśmie i oczekujemy na ich odpowiedź – dodał.
Czytaj też:
Władze Polskiego Radia zapowiadają dalsze zmiany. Znamy treść e-maila wysłanego do pracownikówCzytaj też:
Maciej Orłoś znowu poprowadzi „Teleexpress”. Do TVP wracają też Dobrzyńska i Kulczycki