Zgorzelski o rozmowach w KPRM ws. migracji. „Nie idziemy siadać na kolana panu premierowi”

Zgorzelski o rozmowach w KPRM ws. migracji. „Nie idziemy siadać na kolana panu premierowi”

Piotr Zgorzelski
Piotr Zgorzelski Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Piotr Zgorzelski zapowiedział, że PSL skorzysta z zaproszenia premiera i weźmie udział w rozmowach na temat polityki migracyjnej. – Głupio by wyglądało, gdyby nagle PSL obraziło się, bo ktoś strzelił focha. Nie – są sprawy ważne z punktu widzenia państwa – skomentował Zgorzelski.

Przypomnijmy: w czwartek, 6 lipca, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbędzie się spotkanie ws. forsowanego przez Unię Europejską planu przymusowej relokacji migrantów.

PSL skorzysta z zaproszenia Morawieckiego

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na rozmowy wszystkie kluby i koła parlamentarne. Podkreślił, że rząd mówi twarde „nie” planom Brukseli. „Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie (...) Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne (...) Polska to nasz skarb, który musimy chronić!” – zaapelował szef rządu.

Poseł PSL i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zapowiedział na antenie telewizji Polsat, że jego ugrupowanie pojawi się na spotkaniu w KPRM i zamierza przedstawić konkretne postulaty ws. polityki migracyjnej.

– Przedstawi je szef naszego klubu Władysław Kosiniak-Kamysz. Polskie Stronnictwo Ludowe uczestniczyło we wszystkich formatach, które były proponowane partiom demokratycznym. Czy to jest Rada Bezpieczeństwa Narodowego, czy spotkanie w KPRM zawsze uczestniczyliśmy, uczestniczymy i będziemy uczestniczyć – powiedział Zgorzelski w programie Gość Wydarzeń.

„Nie idziemy siadać na kolana panu premierowi”

Prowadzący program zwrócił uwagę, że najprawdopodobniej opozycja będzie reprezentowana jedynie przez PSL i Konfederację. Pozostałe partie opozycyjne – w tym Polska 2050, czyli koalicjant PSL w nadchodzących wyborach – nie wyraziły zainteresowania spotkaniem w KPRM.

– Nie gniewam się, nie krytykujemy. My zrobiliśmy to, co uważamy za stosowne (...) Głupio by wyglądało, gdyby nagle PSL obraziło się, bo ktoś strzelił focha. Nie – są sprawy ważne z punktu widzenia państwa. Przecież my nie idziemy siadać na kolana panu premierowi, tylko twardo przedstawić nasze stanowisko – skomentował Zgorzelski.

Jego zdaniem, Polska nie ma obecnie wypracowanej spójnej polityki migracyjnej.

– Każde państwo, które myśli przyszłościowo, dłużej niż na jedną kadencję, powinno mieć strategię migracyjna (...) Dzisiaj wyzwania rzeczywistości – także tej, która dzieje się w Europie Zachodniej – wymagają, żebyśmy taką strategię mieli. Na czym ona powinna polegać? Przede wszystkim powinna uwzględniać potrzeby gospodarcze naszego kraju. Pamiętajmy także, że ważnym elementem są sprawy demograficzne. Nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej „srebrne”. Mówiąc potocznie – starzeje się – tłumaczył wicemarszałek Sejmu.

„Oni myślą po polsku i w sercu mają Polskę”

Podkreślił, że w trakcie czwartkowym rozmów lider ludowców będzie apelować do rządu m.in. o uproszczenie procedury uzyskiwania Karty Polaka. To dokument, który potwierdza przynależność do naszego narodu.

Na jego podstawie można np. podejmować pracę bez konieczności posiadania zezwolenia na pracę. O Kartę Polaka mogą starać się osoby polskiego pochodzenia, które zamieszkują kraje byłego Związku Radzieckiego.

– Jest jeszcze element tożsamościowo-patriotyczny. Powinniśmy poluzować czy zliberalizować kartę Polaka. Dzisiaj wiele osób odbija się od ściany dlatego, że są Polakami w trzecim czy czwartym pokoleniu. Po prostu nie znają języka polskiego, tak jakby sobie urzędnik życzył (...) Oni myślą po polsku i w sercu mają Polskę – uzupełnił Zgorzelski.

Biedroń: Apelujemy do całej opozycji, żeby nie uczestniczyć

Jak już wcześniej wspomniano, w rozmowach w KPRM nie wezmą udziału przedstawiciele wszystkich ugrupowań w Sejmie. Lewica oficjalnie ogłosiła, że nie skorzysta z zaproszenia premiera.

– Morawiecki i Kaczyński chcą nas wciągnąć w grę na podziały, na nienawiść, na sianie nienawiści wobec drugiego człowieka, w tym przypadku to są uchodźcy (...) Nie siada się do stołu z kuglarzami strachu, tymi, którzy próbują znów podpalić Polskę i wykorzystać ją do swoich celów politycznych (...) Apelujemy do całej opozycji, żeby nie uczestniczyć w tego typu rozmowach, bo zresztą, przypomnę, cała opozycja w sprawie przymusowej relokacji uchodźców mówi jednym głosem. Jesteśmy przeciw – skomentował w rozmowie z TVN24 europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Z kolei szef Koalicji Obywatelskiej Borys Budka oświadczył w rozmowie z PAP, że decyzja co do uczestnictwa zostanie podjęta dopiero w czwartek.

Czytaj też:
Morawiecki rozmawiał z Meloni o migrantach. „Zewnętrzny wymiar nielegalnej imigracji jest kluczowy”
Czytaj też:
Coraz więcej migrantów przy granicy z Białorusią. „Jesteśmy gotowi na najgorszy scenariusz”