Nieoficjalnie: Oskar Szafarowicz wystartuje w wyborach. Ma „atakować” Tuska

Nieoficjalnie: Oskar Szafarowicz wystartuje w wyborach. Ma „atakować” Tuska

Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu
Oskar Szafarowicz po przesłuchaniu Źródło:X / @Szafarowicz2001
Po raz kolejny pojawiły się doniesienia o rzekomym starcie Oskara Szafarowicza w wyborach do Sejmu. Tym razem zmianie uległ jednak okręg, w którym miałby powalczyć.

Spekulacje o kandydaturze 22-letniego Oskara Szafarowicza do Sejmu pojawiają się od dłuższego czasu. Teraz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość poinformowało, że z ich list wystartuje Paweł Kukiz, a nieoficjalne doniesienia wskazują na start Roberta Bąkiewicza, możemy śmiało stwierdzić, że wszystko jest możliwe.

Różnicą względem poprzednich informacji jest to, skąd młody działacz ma wystartować. Pierwotnie wskazywano na wystawienie go do walki w okręgu obejmującym m.in. rodzinne miasto Szafarowicza Łowicz, a także dominujący Sieradz. Teraz, jak donosi Radio Zet, miałaby to być Warszawa.

Oskar Szafarowicz ma wystartować do Sejmu z Warszawy

– Szafarowicz miał tam pewny mandat, jednak część starszych działaczy postanowiła, że musi się sprawdzić w stolicy – miał argumentować w rozmowie z dziennikarzami polityk Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto zadaniem młodego działacza ma być energiczne atakowanie startującego z tego okręgu Donalda Tuska, lidera Koalicji Obywatelskiej.

Biorąc pod uwagę tempo rozwoju kariery członka Forum Młodych PiS, taka decyzja nie jest zaskakująca. Początkowo głównym polem działania Szafarowicza była platforma społecznościowa TikTok, na której skupiał się na atakowaniu działań opozycji i wychwalaniu rządu, jednak niedługo później zostało to dostrzeżone.

Zawrotna kariera Oskara Szafarowicza

Pierwszą posadą, którą otrzymał Szafarowicz była ta w Krajowym Zasobie Nieruchomości. Pełnił tam funkcję młodszego specjalisty do spraw mediów społecznościowych, w czym niewątpliwie przydało się doświadczenie z prowadzenia konta na TikToku. Następnie trafił do państwowego banku PKO BP, w którym doradzać miał prezesowi w zakresie zatrudniania młodych pracowników. W tym czasie 22-latkowi udało się otrzymać także swój autorski program „Hity w Sieci” na antenie TV Republiki.

Niestety życie Oskara Szafarowicza nie jest jedynie pasmem sukcesów. Przez wakacje musiał kilkukrotnie stawić się przed komisją dyscyplinarną Uniwersytetu Warszawskiego, na którym studiuje prawo. Procedura wszczęta została po złożeniu na ręce władz uczelni petycji z prośbą o usunięcie 22-latka w związku z jego wypowiedziami, które miały spowodować nagonkę na posłankę Magdalenę Filiks i w następstwie doprowadzić do śmierci jej syna. W obronie studenta stanął minister edukacji Przemysław Czarnek.

– Jeżeli na Uniwersytecie Warszawskim student – nie będąc studentem w tym czasie, tylko po prostu na swoim Twitterze – wypowiada się w bieżących sprawach i zajmuje się tym komisja dyscyplinarna, to jest to działanie totalitarne. Ja się nie zgadzam na totalitaryzm na uczelniach finansowanych z budżetu państwa (...) To będzie w moim wystąpieniu bardzo ostrym do pana rektora. „Nie” dla totalitarnego działania i politycznego działania lewackich komisji dyscyplinarnych. Bo to jest lewackie działanie (...) I na to zgody nie ma – mówił Czarnek.

Czytaj też:
To tutaj powalczą Ziobro, Czarnek, Morawiecki, Kaczyński. PiS przedstawiło swoje „jedynki”
Czytaj też:
Lojalność wobec PiS się opłaciła. Paweł Kukiz wystartuje z „jedynką”