Pojawiają się pierwsze protesty wyborcze. Sąd Najwyższy wydał komunikat

Pojawiają się pierwsze protesty wyborcze. Sąd Najwyższy wydał komunikat

Urna wyborcza
Urna wyborcza Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Dzień po opublikowaniu przez PKW obwieszczeń o wynikach referendum oraz wyborów do Sejmu i Senat do Sądu Najwyższego wpłynęło już kilkanaście protestów wyborczych. Czas na ich zgłaszanie upływa w środę, 25 października.

W środę w Dzienniku Ustaw RP opublikowane zostały obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej z 17 października 2023 roku o wynikach wyborów do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz o wynikach referendum. Od tego dnia przez siedem dni składać można do Sądu Najwyższego protesty wyborcze. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, do czwartku do godz. 15:30 wpłynęło 12 protestów dotyczących wyborów parlamentarnych oraz 5 protestów związanych z referendum.

Sąd Najwyższy podkreśla w komunikacie na swojej stronie, że termin składania protestów upływa 25 października. „Protest musi być wniesiony na piśmie, bezpośrednio do Sądu Najwyższego lub nadany w polskiej placówce pocztowej (Poczta Polska), ewentualnie złożony właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku. Niedopuszczalne jest wniesienie protestu w formie innej niż pisemna, tj. przez faks, e-mail, ePUAP” – wyjaśniono w komunikacie

Następnie Sąd Najwyższy rozpoznaje wszystkie prawidłowo złożone protesty wyborcze, po czym rozstrzyga o ważności wyborów i referendum. Uchwałę w sprawie ważności wyborów SN powinien wydać najpóźniej 13 stycznia 2024 roku (90 dni od dnia wyborów), zaś w przypadku referendum do 16 grudnia 2023 roku (60 dni od ogłoszenia wyników).

Wyniki wyborów 2023

Frekwencja w wyborach do Sejmu wyniosła 74,38 proc. Najlepszy wynik osiągnęło Prawa i Sprawiedliwość – 35,38 proc. głosów i 194 mandaty. Druga była Koalicja Obywatelska z 30,70 proc. głosów i 157 posłami wprowadzonymi do Sejmu. Podium uzupełniła Trzecia Droga: 14,40 proc. poparcia i 65 mandatów. Próg wyborczy przekroczyły również Lewica – 8,61 proc. głosów i 26 reprezentantów w Sejmie oraz Konfederacja – 7,16 proc. poparcia i 18 posłów.

Z kolei frekwencja w wyborach do Senatu wyniosła 74,31 proc. PiS w jednomandatowych okręgach wprowadziło do Senatu 34 polityków. 66 mandatów przypadło z kolei paktowi senackiemu, który stworzyła opozycja. 41 senatorów reprezentowało KO, Trzecią Drogę – 11, Lewicę dziewięciu, a pozostałych pięciu startowało z własnych komitetów.

W przypadku referendum frekwencja wyborcza wyniosła 40,91 proc. Aby referendum było wiążące, frekwencja powinna przekroczyć 50 proc.

Czytaj też:
Donald Tusk leci do Brukseli. Ujawniono cel wizyty
Czytaj też:
Roman Giertych marzy o stanowiskach w rządzie? Ujawnił, czym chce się zająć