Salę operacyjną wynajmę

Salę operacyjną wynajmę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W bydgoskich szpitalach buduje się nowe bloki operacyjne. Dla lekarzy mających prywatne praktyki - pisze "Gazeta Wyborcza".

Blok operacyjny w Szpitalu Miejskim wzbudza zazdrość. Mamy najlepsze aparaty do znieczulania, zestawy laparoskopowe, aparaty rentgenowskie i nowoczesny stół operacyjny - wygodny dla pacjenta, bo nie powoduje odleżyn, i dla lekarza, bo pozwala dowolnie zmieniać poziom leżenia chorego - mówi doktor Lech Piotrowski

Dopiero co został oddany do użytku blok operacyjny w Szpitalu Miejskim, a już zaczyna się budowa kolejnego w Szpitalu Wojskowym. I nie są to inwestycje z myślą o pacjentach z ubezpieczenia, bo NFZ nie ma zamiaru zwiększać kontraktów dla szpitali. Bydgoskie lecznice publiczne chcą wynajmować sale operacyjne prywatnym lekarzom.

- Jeśli pacjent ma pieniądze i nie chce czekać w kolejce na operację, mógłby skorzystać z tej oferty - mówi Krzysztof Tadrzak, dyrektor Szpitala Miejskiego, i dodaje: - Zrobiłem już rozpoznanie rynku i wiem, że wielu wybitnych specjalistów jest zainteresowanych wynajmem bloków operacyjnych.

Prof. Maciej Świątkowski, bydgoski poseł PO i członek sejmowej komisji zdrowia, popiera pomysł dyrektora. Zwraca jednak uwagę, że lecznice muszą dbać o zachowanie pełnej przejrzystości. - Dyrektorzy nie powinni wynajmować sal tym lekarzom, których zatrudniają. Dzięki temu uniknie się podejrzeń, że specjalista wymusza pieniądze od pacjenta, oferując mu prywatną, szybszą i odpłatną pomoc, zamiast przyjąć go za darmo w ramach ubezpieczenia w tej samej lecznicy.