Ekspresowa nominacja i roliczanie Tuska z obietnic wyborczych

Ekspresowa nominacja i roliczanie Tuska z obietnic wyborczych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chłodny wzrok, kurtuazyjny uścisk dłoni i wręczenie czerwonej teczki z oficjalną nominacją na premiera – tak wyglądało 16-sekunowa „uroczystość” desygnowania Tuska na premiera - pisze "Super Express", który chce też szybko rozliczyć nowego premiera z obietnic przedwyborczych.
Odprawił go szybciej niż Lamon Brewster Andrzeja Gołotę..." - pisze o prezydencie gazeta.
Tusk ma teraz dwa tygodnie na stworzenie rządu, ale zapewnia, że już w przyszły piątek odbędzie się zaprzysiężenie jego gabinetu. W następnym tygodniu wygłosi zaś sejmowe expose. A potem... A potem czeka go ciężka praca i spełnianie obietnic - stwierdza "Super Express".
Gazeta wylicza wszystko, co obiecał nam premier przed wyborami, a więc: podatek liniowy z ulgą prorodzinną, szybki powrót naszych wojsk z Iraku, radykalne podwyższenie płac w budżetówce (wzrost pensji pielęgniarek i nauczycieli), likwidacja abonamentu RTV, odebranie przywilejów członkom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (swoje funkcję mają sprawować społecznie), przygotowanie EURO 2012 (budowa stadionów i zaplecza sportowego, zwiększenie tempa budowy autostrad), zakaz kandydowania do parlamentu osób skazanych prawomocnym wyrokiem sądu, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, reforma Narodowego Funduszu Zdrowia, ulgi podatkowe dla Polaków wracających z emigracji, ułatwienie procedury głosowania (wybory dwudniowe, możliwość głosowania drogą pocztową, e-mailową i przez pełnomocnika), wydłużenie urlopu macierzyńskiego do 22 tygodni, przyszli emeryci będą mogli wypłacić jednorazowo wszystkie swoje oszczędności przez lata gromadzone w funduszach emerytalnych (OFE), zwiększenie o dwa miliony liczby miejsc pracy do 2012 roku.